- AktualnościAktualności
- Dotacje
- Akcje
- Idee
- Fundusze powierzoneFundusze powierzoneDowiedz się więcej o funduszach powierzonych
Koalicja Obywatelska zapowiada likwidację Centralnego Biura Antykorupcyjnego i są na to duże szanse, bo żaden z jej potencjalnych koalicjantów w nowym rządzie się temu nie sprzeciwia. Powstaje jednak pytanie, czy i dlaczego likwidować Biuro?
Patrząc na wynik wyborów parlamentarnych, szczególnie interesująca wydaje się mobilizacja wśród osób młodych, czyli w przedziale wiekowym między 18 a 29 lat. To właśnie w tej grupie przy urnach pojawiło się aż 69.9%. Dla porównania, w wyborach parlamentarnych w 2019 roku tylko 46.4% w tej grupie wiekowej uprawnionych oddało głos.
Czy zbliżające wybory będą sfałszowane? Na razie, mimo różnych potencjalnych problemów z organizacją dnia wyborów, nic na to nie wskazuje. Czy będą równe? Wiele lat obserwacji rządów Zjednoczonej Prawicy pozwala na udzielenie negatywnej odpowiedzi. Rząd ma w ręku instrumenty i wpływy, które znacznie wykraczają poza ramy tego, co dopuszczalne w demokratycznym państwie prawa. Co więcej, konsekwentnie wykorzystuje je na rzecz interesu partyjnego, a nie dobra wspólnego. To stawia konkurentów politycznych w dużo gorszej pozycji i powoduje, że wyborczy wyścig nie jest prowadzony w duchu fair play.
Jedno z pytań kontrowersyjnego referendum, które partia rządząca postanowiła zorganizować wraz z wyborami w październiku 2023 roku, brzmi: „Czy popierasz wyprzedaż państwowych przedsiębiorstw?”. Niezależnie od sensowności tego pytania, prowokuje ono do bardziej ogólnej refleksji nad tym, czym w ogóle są przedsiębiorstwa państwowe, czy ich potrzebujemy, jakie jest ich miejsce w gospodarce i w polityce oraz jakie wiążą się ryzyka z istnieniem tego rodzaju podmiotów.
Sejm wybrał na swoim ostatnim posiedzeniu skład Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022. Oznacza to, że jeszcze przed wyborami może ona rozpocząć swoje prace. Pytanie tylko czy to opóźnienie nie pokrzyżuje planów Prawa i Sprawiedliwości i nie chodzi tu wcale o faktyczne poszukiwanie powiązań polskich polityków z rosyjską maszyną wpływów. Komisja była od początku pomyślana jako młot na opozycję wykuty na potrzeby kampanii wyborczej.