• Hennadyj Maksak
20.04.2022

Ukraińskie środowiska eksperckie wobec wojny: nowe podejścia i narracje

Dla większości ukraińskich ekspertów i analityków, zajmujących się badaniem ukraińskiej polityki wewnętrznej i zagranicznej, 24 lutego 2022 roku stał się punktem granicznym między pokojowym rytmem działania a nowymi warunkami, do których przyjęcia zmusiła pełnowymiarowa wojna, rozpętana przez rosję [tak konsekwentnie i celowo u autora – przyp. tłum.].

Wspólnota ekspercka w najszerszym rozumieniu musiała zaakceptować reguły, wedle których cała działalność informacyjna i analityczna miała formować osobny front walki z napastnikiem. Dlatego przestawianie na wojenne tory trzeba było zrealizować bezpośrednio w pierwszych godzinach wojny, rozumiejąc, że nowa rzeczywistość wymaga maksymalnie skutecznego zaangażowania informacyjnego.

Do cech szczególnych czasu wojny można przede wszystkim zaliczyć wysoki poziom współpracy w sieciach eksperckich, które samodzielnie postanowiły włączyć się we wspólną pracę w przestrzeni informacyjnej. Wiele oddolnie zorganizowanych grup włączało się w pracę informacyjną dotyczącą demaskowania rosyjskich narracji i mitów, które towarzyszyły wojskowemu atakowi ze strony rosji.

Wojna zmieniła także strumienie informacji, wielokrotnie zwiększyła dynamikę zagadnień, które wymagały aktywności i udziału przedstawicieli wspólnoty eksperckiej. Inicjowanie i wspieranie kampanii informacyjnych, skierowanych do zewnętrznego audytorium, było bezpośrednio związane z kwestiami przetrwania państwa i utrzymania jego zdolności obronnych.

Etap wojenny charakteryzuje się także podejmowanymi przez samych ekspertów próbami zrozumienia istoty tej walki i wytłumaczenia jej zarówno w Ukrainie, jak i poza jej granicami. Realia wojny sprawiły, że wielu Ukraińców pozostaje w stanie zawieszenia, z czego rodzi się strach i depresja. Dlatego właśnie wytłumaczenie Ukraińcom zrozumiałym językiem bieżących kwestii stało się jednym z zadań ukraińskich liderów opinii publicznej i ekspertów. Całkowicie zrozumiałe jest przy tym, że ukraińscy liderzy opinii publicznej mają nie tylko produkować obiektywne informacje, ale także upowszechniać ukraińskie narracje dotyczące przyszłego zwycięstwa i formowania narodu zwycięzców.

Jeśli chodzi o treści znajdujące się w centrum uwagi, można umownie wydzielić główne grupy tematyczne, na których skupiali się analitycy i działacze społeczni podczas pierwszych 50 dni wojny. Dla ułatwienia i systematyzacji tego opisu można wykorzystać podejście nauk socjologicznych ze współrzędnymi: Ja (My) – Inny (Obcy) – Środowisko.

„My” jako naród zwycięzców

W okresach konfliktów i starć zbrojnych kwestia tożsamości zbiorowej i przynależności do grupy odgrywa wielką rolę. Początek pełnowymiarowej wojny w Ukrainie także przyniósł poczucie potrzeby odnalezienia siebie, potwierdzenia swojej przynależności do niepokonanego narodu, który przeciwstawia się rosyjskim najeźdźcom.

Wśród nowych narracji, które zaczęły pojawiać się w wystąpieniach i publikacjach ukraińskich osób opiniotwórczych, dominowało kształtowanie jednolitego ukraińskiego społeczeństwa, które stanęło do nierównej walki z ordą przeciwnika. To ważny moment dla kraju, który przez długi czas żył w układzie współrzędnych „zwycięstwo-zdrada”, a podziały polityczne i niesnaski były niezmiennymi cechami ukraińskiego narodu politycznego. Zakopanie topora wojennego i powściągnięcie własnych ambicji przez oponentów politycznych to droga do zwycięstwa zarówno wewnętrznego, jak i nad wrogiem.

Osobno należy zwrócić uwagę na kwestię przywództwa politycznego w warunkach wojny. Wiele państw, podobnie zresztą jak wielu Ukraińców, zaskoczyła gotowość prezydenta Zełenskiego do pozostania w Kijowie i kierowania obroną państwa mimo gotowości partnerów zagranicznych do udzielenia mu schronienia przed realnym niebezpieczeństwem. Przywództwo w warunkach wojny zasługuje na szacunek i dostarcza dodatkowych argumentów na rzecz „zszywania” narodu. Przywództwo przejawiło się także w zaufaniu do własnej armii i służb specjalnych, które raportowały gotowość do zorganizowanego odpierania wroga. Obecnie Ukraina ma w istocie armię o jednej z najwyższych przydatności bojowych, wyróżniającą się poziomem wyszkolenia i motywacji.

Liczy się również wkład w zwycięstwo każdego obywatela, niezależnie od tego, jak daleko znajduje się on od linii frontu. Jak zauważył ukraiński pisarz i działacz społeczny Andrij Lubka, elita to każdy z nas, kto swoimi małymi kroczkami przybliża zwycięstwo i robi swoje tam, gdzie jest jego miejsce. To ważny komunikat, który z jednej strony uspokajał ludzi, a z drugiej – pomagał podtrzymać i zmotywować do działania wszystkie systemy zapewniające funkcjonowanie państwa.

Starcie cywilizacyjne z Innym

Kwestią fundamentalną, której nie można pominąć, jest badanie obrazu wroga. Pomaga to zrozumieć własną tożsamość. Wojna uwypukla i ujednoznacznia ten podział. Także i tutaj ukraińska wspólnota ekspercka stara się jak najdokładniej wyjaśnić Ukraińcom przyczyny totalnej wrogości rosyjskiego społeczeństwa.

Badacze zaproponowali wiele różnych koncepcji i teorii mających wyjaśnić, dlaczego rosjanie to obcy, dlaczego tak trudno się z nimi porozumieć nawet na poziomie kontaktów między zwykłymi ludźmi, pomimo więzów rodzinnych i towarzyskich. Uciekano się zarówno do koncepcji selekcji negatywnej w budowaniu rosyjskiej państwowości, jak i do  które sprowokowało narodziny zbiorowego putina [tak w oryg. – przyp. tłum.] Oczywiście na poziomie podstawowym zrozumiałe jest, że zdeformowana przestrzeń informacyjna całkowicie deformuje postrzeganie zarówno bliźniego, jak i samych wartości moralnych.

Koszmary, który odsłoniły się przed naszymi oczami w Buczy, Irpieni, Borodiance, mogą świadczyć nie o tym, że stali tam jacyś nieludzie, odmienni od innych rosjan, którzy pozostali na terytorium r . Można to wyjaśnić wyborem cywilizacyjnym, dokonanym przez walczące strony.  Ukraińcy wybrali drogę demokratycznych wartości i liberalnego rozwoju społeczeństwa, natomiast horda kremlowska podąża za wszystkimi prymitywnymi i nieludzkimi praktykami hordy mongolsko-tatarskiej, której celem jest podbój lub zniszczenie. I tutaj ważne jest, aby zrozumieć, że „nie tylko putin” jest w stanie wojny – odpowiedzialność ponosi ponad 80 procent rosjan, którzy popierają i legitymizują zbrodnie Putina na Ukrainie.

Ale ważną narracją, która została tylko umocniona przez Ale ważną narracją, która została tylko umocniona przez artykuł programowy T. Siergiejewa, rosyjskiego ideologa i technologa politycznego, jest konieczność nie tylko odniesienia zwycięstwa w tej wojnie, ale także zniszczenia putinowskiego reżimu. Dlatego dzięki inwencji Dmytra Kułeby, ministra spraw zagranicznych Ukrainy, upowszechnił się termin „deputinizacji” rosji na oznaczenie ostatecznego celu Ukrainy w tym starciu. Ukraińska wspólnota ekspercka nie ma złudzeń: zwyciężony, ale niezniszczony reżim kremlowskich wodzów będzie nadal, na wszelkie sposoby, niszczyć Ukrainę i Ukraińców.

Świat w wymiarze wojny rosyjsko-ukraińskiej

Ukraińskie siły zbrojne zademonstrowały wysoki poziom przygotowania bojowego i odnosiły liczne zwycięstwa na polu walki, co było dla Kremla i wielu prorosyjskich polityków na Zachodzie przykrym zaskoczeniem. Przed wojną tylko nieliczni analitycy mówili o siłach zbrojnych jako gwarancie naszego bezpieczeństwa. Od pierwszych dni pełnowymiarowych działań wojennych ukraińskie wojsko zaczęło być postrzegane jako jeden z kamieni węgielnych w budowaniu nie tylko obrony terytorium, ale też polityki międzynarodowej. Dlatego eksperci polityczni, którzy w sposób ciągły obserwowali wydarzenia w Ukrainie, włączali do swoich analiz już nie tylko międzynarodowe wysiłki dyplomatyczne, ale także sukcesy ukraińskich żołnierzy w walce z „drugą pod względem rozmiaru armią świata”.

Udane operacje Sił Zbrojnych Ukrainy w zakresie obrony i organizacji kontrataków zwróciły uwagę analityków na kwestię asymetrycznego starcia dobrze wyszkolonej i zmotywowanej niewielkiej armii z przeważającą pod względem liczebności i uzbrojenia armią agresora. Mimo doświadczeń wojen czeczeńskich, udziału w konfliktach międzynarodowych na Donbasie i w Syrii, siły zbrojne federacji rosyjskiej [tak w oryg. – przyp. tłum.], okazały się nieprzygotowane do zwycięstwa w szybkiej wojnie lokalnej na terytorium Ukrainy. Dużo uwagi poświęcono niskiemu poziomowi koordynacji i dowodzenia siłami okupantów, jednak nową narracją, która rozwinęła się w pełni podczas wojny, był brak wizji strategicznej Kremla odnośnie wykorzystania swojego wojska jako narzędzia geopolitycznego. Z drugiej strony, nieudana modernizacja sił zbrojnych i znaczący poziom korupcji na najwyższych poziomach rosyjskiego dowództwa wojskowego zmusił kremlowskiego wodza do proszenia o pomoc wojskową Chin i krajów Bliskiego Wschodu. Oczywiście znacząco osłabi to również pozycję samej rosji jako eksportera broni w oczach tradycyjnych kupców rosyjskich czołgów i samolotów.

Reakcja zachodnich partnerów pod postacią pomocy finansowej i wojskowo-technologicznej dla Ukrainy oraz kilku fal radykalnych sankcji nałożonych na rosję pozwoliła na kształtowanie potencjalnych konturów wspólnego zwycięstwa nad reżimem putina. Liderzy opinii publicznej i analitycy, nawet jeśli krytykują presję wywieraną na agresorze jako zbyt słabą, widzą w koalicji możliwość stworzenia nowej architektury obalenia przestępczego reżimu w rosji. Widoczna jest tu pewna misyjna rola Ukrainy – własnymi siłami, na własnym terytorium, powstrzymywać rosyjskiego agresora, dopóki nie straci tchu i nie zawali się wewnątrz rosji pod własnym ciężarem. Zachodni partnerzy, którzy obawiają się atomowego guzika putina, nie są gotowi do walki z nim, ale są gotowi dusić go w kleszczach sankcji i trzymać w izolacji. Czas go wycieńcza, ale kiedy odzyskuje siły, zabija naszych obywateli. Dlatego, mimo cynizmu takiego podejścia ze strony Zachodu, Ukraina gotowa jest nadal walczyć z ordą i oczekuje kontynuacji oraz zwiększenia wsparcia wojskowego i finansowego ze strony sojuszników.

Kolejna narracja, która krąży we wspólnocie eksperckiej, to przekonanie, że wojna musi się zakończyć albo zwycięstwem, albo klęską. Rozmowy z pozycji pośrednich, jak tego żąda strona rosyjska, nie współbrzmią z interesami Ukrainy, ponieważ w najlepszym razie utrzymają okupację Donbasu i Krymu, a także nie pozwolą Ukrainie na żądanie reparacji i pociągnięcie do odpowiedzialności za zbrodnie wojenne. Przeważająca większość ukraińskich ekspertów nie zgadzała się z ukraińskim stanowiskiem podczas kolejnej rundy rozmów z rosją w Stambule, zwłaszcza odnośnie neutralności i gwarancji bezpieczeństwa na poziomie art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego. Te propozycje nie przynoszą żadnych perspektyw przywrócenia pokoju i zapewnienia bezpieczeństwa, natomiast stawiają pod znakiem zapytania możliwość euroatlantyckiej integracji Ukrainy. Dlatego projektu nowej architektury bezpieczeństwa na razie nie widać. W chwili obecnej, nawet pomimo pesymizmu wspólnoty eksperckiej, na te propozycje nie ma wyraźnej, rozwiniętej odpowiedzi ani od strony rosyjskiej, ani od potencjalnych partnerów.

Na razie nie istnieje alternatywa dla członkostwa w NATO, jeśli chodzi o poziom gwarancji ochrony przez zagrożeniami w zakresie bezpieczeństwa – ta idea dominuje wśród ukraińskich specjalistów i działaczy społecznych. Strategiczne umowy dwustronne z poszczególnymi partnerami nie wytrzymują tu porównania. Podobnie, większość wspólnoty eksperckiej Ukrainy to apologeci integracji europejskiej. Dlatego zaproponowane podczas wojny, przyspieszone pod względem czasu i procedury członkostwo Ukrainy w Unii Europejskiej może stać się ważnym katalizatorem szybkiej odbudowy Ukrainy w okresie powojennym. Ukraińscy eksperci z optymizmem obserwują proces rozpatrywania wniosku Ukrainy o przyjęcie do UE, a także umacnianie polityki sankcji wobec Rosji. To właśnie wojna rosyjsko-ukraińska może wreszcie popchnąć Brukselę do stworzenia skutecznych instrumentów dla UE jako znaczącego aktora międzynarodowego.

Myśli o przyszłości, albo „kiedy zwyciężymy”

Rosja przegrała już tę wojnę, ale Ukraińcy jeszcze jej nie wygrali, jak trafnie zauważył Wałerij Pekar. Rośnie świadomość faktu, że wojna będzie długa i wyczerpująca, i że musimy iść przez nią, jasno rozumiejąc nasze finalne cele i interesy narodowe. Pod wieloma względami musimy liczyć na własne siły, nawet przy istniejącym znaczącym wsparciu materialnym z Zachodu.

Wiele uwagi poświęca się dyskusjom wokół oceny szkód, wyrządzonych przez rosyjską agresję materialnej infrastrukturze Ukrainy. Omawiane są nie tylko metody wyliczeń, ale także potencjalne źródła odszkodowań. Także i tu ważna będzie długoterminowość rozwiązań wprowadzonych przez naszych partnerów w zakresie wsparcia powojennej odbudowy.

Kolejna narracja, którą się często posługujemy, mówi o tym, że ukraiński naród polityczny wyjdzie z tej wojny silniejszy. Idąc dalej, może się to stać ważnym czynnikiem na rzecz umocnienia pozycji Ukrainy w regionie Europy Środkowej i Wschodniej. Ukraina może stać się liderem, który wciągnie w swoją orbitę szereg sąsiednich krajów, i będzie mogła wpływać na agendę dla całego regionu. Rzecz jasna, warunkiem koniecznym jest tu utrzymanie zgody politycznej również na etapie powojennego reformowania kraju.

Generowaniu pomysłów ułatwia także specjalny projekt Narodowej Agencji Antykorupcyjnej (NAPC) „Ukraine NOW. Wizja przyszłości”, w ramach którego odbywają się rozmowy z ukraińskimi intelektualistami o zarysach przyszłości, roli państwa i obywatela. Wśród większości uczestników wyraźnie widać potrzebę nowej umowy społecznej, która powinna zresetować relacje, zachować jedność społeczną i przezwyciężyć chroniczne choroby przedwojennej Ukrainy.

Dyskusje te pokazały również, że jednym z pozytywnych trendów jest zmiana stosunku Ukraińców do samorządów na przełomie lat 2015-2016, co w rzeczywistości przejawiało się w tym, że zaufanie do burmistrzów i gmin zaczęło przewyższać zaufanie do władz centralnych.  Było to konsekwencją procesu decentralizacji, który przekazał znaczne uprawnienia i zasoby na poziom lokalny. W czasie wojny przejawiało się to tym, że przywództwo burmistrzów i sołtysów w poszczególnych miastach odgrywało kluczową rolę w organizowaniu ruchu oporu, a czasem w przetrwaniu miast i wsi  pod okupacją. Ten poziom odpowiedzialności regionalnej i lokalnej powinien leżeć u podstaw nowych strategii rozwoju regionalnego i lokalnego. Intensywnie dyskutowane są kwestie rozwoju regionalnego, który powinien uwzględnić doświadczenia wojenne w podejściu do terenów różnego typu. Ważnymi czynnikami stają się problemy bezpieczeństwa i oddalenie od potencjalnych wrogich środków rażenia. Ogólnie rzecz biorąc, strategie rozwoju regionalnego i lokalnego wymagają kompleksowej rewizji.

W ramach propozycji powojennej wizji odbudowy i rekonstrukcji zrujnowanych ukraińskich miast pojawiło się kilka inicjatyw, które rozpoczęły pracę nad strategiami odbudowy miast i społeczności. Nowa ukraińska architektura, jak ogłoszono w Manifeście Architektów Ukrainy, ma nieść przesłanie wolności, obrony praw człowieka, bezpieczeństwa i siły społeczności. Członkowie inicjatywy zachęcają potencjalnych uczestników do nadsyłania swoich pomysłów do rozważenia i dyskusji. W przyszłości najlepsze pomysły mogą posłużyć za podstawę dla nowych rozwiązań architektonicznych i koncepcyjnych dla rekonstrukcji przestrzeni miejskich na Ukrainie.

Jak widać, ostra faza wojny nie pozostawia ukraińskim intelektualistom, ekspertom i działaczom społecznym dostatecznie wiele czasu i miejsca na formułowanie w tej chwili wyraźnych ram przyszłego rozwoju Ukrainy. Pojawia się szereg odrębnych inicjatyw i ogólnych wizji, które na razie nie tworzą całościowej koncepcji przyszłej Ukrainy. Świadomość faktu, że tę wojnę trzeba jeszcze wygrać w starciu z trudnym i podstępnym wrogiem, zmusza do koncentrowania się na walce na froncie informacyjnym, gdzie każdego dnia trzeba rozwiązywać własne zadania i osiągać zwycięstwa. Musimy jednak rozumieć także, że jeszcze przed zakończeniem wojny koniecznie trzeba mieć gotowe odpowiedzi dotyczące dróg i kierunków dalszego rozwoju Ukrainy, odbudowy jej potencjału materialnego, duchowego i intelektualnego. Przed nami jeszcze wiele pracy.

przeł. Katarzyna Kotyńska

Hennadij Maksak (Геннадій Максак) – dyrektor Rady Polityki Zagranicznej „Ukrainian Prism”. W latach 2017-2021 przewodniczący Rady Społecznej przy Ministerstwie Spraw Zagranicznych Ukrainy. W latach 2017-2019  był także koordynatorem Ukraińskiej Platformy Krajowej Forum Społeczeństwa Obywatelskiego Partnerstwa Wschodniego. Studiował finanse w Państwowym Instytucie Ekonomii i Zarządzania w Czernihowie oraz nauki polityczne w Ośrodku Studiów Europy Wschodniej Uniwersytetu Warszawskiego.

Pomóż nam nagłaśniać tematy ważne społecznie.
Twoja darowizna wesprze powstawanie naszych tekstów.

Wspieraj