Raport „Polacy gotowi na zmianę. Wynik wyborów rozstrzygną niezdecydowani” powstał w oparciu o wieloźródłową analizę wyników trzech badań ilościowych i jakościowych pokazujących nastroje oraz poglądy Polek i Polaków u progu kampanii wyborczej 2023 roku. Badania ilościowe ujawniają, że wobec
bardzo zbliżonych deklaracji poparcia dla dwóch głównych partii politycznych wynik wyborów rozstrzygną niezdecydowani.
Grupę tę tworzy ¹∕⁵ spośród 79% osób deklarujących udział w wyborach (CBOS, More in Common Polska), ale może się ona rozciągać na 45% wszystkich dorosłych Polaków (według badania Datapraxis),
jeśli uwzględnimy tych, którzy deklarują, że:
zdecydowanie lub raczej pójdą na wybory, ale nie wiedzą jeszcze, jaką partię poprą;
mają jakieś preferencje partyjne, ale nie są jeszcze pewni swojego wyboru i dopuszczają zmianę
zdania;
nie są pewni, czy pójdą na wybory.
Badania ilościowe są niezbędne, by zrozumieć możliwe skutki decyzji, jakie wyborcy niezdecydowani podejmą przy urnach wyborczych, jeśli ostatecznie zdecydują się na udział w wyborach. Dopiero jednak pogłębione analizy jakościowe umożliwiają zrozumienie, jakie tematy i problemy są źródłem emocji mogących mieć wpływ na decyzję wyborczą.
Badanie takie przygotowała na zlecenie Fundacji im. Stefana Batorego agencja badawcza Difference.
Podstawą analizy były pogłębione wywiady przeprowadzone z przedstawicielami pięciu segmentów
osób niezdecydowanych zgodnie z ujęciem z badań Datapraxis, czyli obejmujących do 45% dorosłych
Polaków. Wywiady miały na celu diagnozę nastrojów społecznych w przededniu wyborów parlamentarnych oraz ocenę różnych opinii dotyczących funkcjonowania państwa (w obszarze ekonomicznym, politycznym, społecznym).
Poniżej opisujemy pięć grup analizowanych w badaniu jakościowym i dodatkowo podajemy ich charakterystykę na podstawie badań ilościowych przeprowadzonych przez agencję Datapraxis:
Wyborcy „wycofani” – zniechęceni do polityki, mało nią zainteresowani, jednak odrzucają-
cy obecne rządy. Nie są przeciwni żadnej partii oprócz rządzącej. Wahają się, czy pójść na wy-
bory. To według danych ilościowych największa badana grupa, w której dominują osoby w wieku
18–49 lat (71%), więcej jest kobiet (56%). Pod względem wykształcenia i miejsca zamieszkania
profil tych osób nie różni się znacząco od średniej dla populacji naszego kraju.
Wyborcy popierający partię rządzącą, ale rozczarowani obecnymi rządami i nie do końca pewni swojego poparcia – to druga największa z badanych grup, obejmująca szeroki przekrój wyborców w wieku 30+, jednak z przewagą osób starszych w wieku 50+ oraz kobiet (56%). To osoby z niższym wykształceniem, 77% z nich mieszka na wsiach i w miastach do 100 tys. mieszkańców. Swoje poglądy opisują jako prawicowe i centroprawicowe.
Wyborcy odrzucający partię rządzącą oraz Konfederację, ale także rozczarowani największą partią opozycyjną, choć biorą ją pod uwagę. Wahają się, czy pójść na wybory. To częściej kobiety (60%), osoby młode i w średnim wieku 18–59 lat (83%) oraz częściej niż w pozostałych badanych grupach osoby z miast średnich, liczących więcej niż 100 tys. mieszkańców i dużych (łącznie 40% osób z miast). Uwaga: ze względu na małą liczebność podpróby w badaniu ilościowym dane te należy traktować z ostrożnością.
Wyborcy wahający się między partiami, biorący pod uwagę wszystkie partie oprócz rządzącej, bo są rozczarowani obecnymi rządami, zainteresowani nową ofertą na „rynku politycznym”, jaką jest dla nich Konfederacja. Część waha się, czy iść na wybory. Do badania jakościowego rekrutowaliśmy osoby, które w ostatnich wyborach prezydenckich wybrały kandydata opozycji. Tak zdefiniowana grupa to głównie osoby młodsze – 52% z nich ma poniżej 39 lat, ale także w wieku średnim – osoby w wieku 40–49 lat stanowią 26% tej grupy. Częściej w porównaniu z pozostałymi grupami są to kobiety (58%) i respondenci z wyższym wykształceniem (42%) – choć ze względu na małą liczebność podpróby w badaniu ilościowym dane te należy traktować z ostrożnością.
Wyborcy młodzi, w tym głosujący po raz pierwszy, z których część waha się, czy iść na wybory – to osoby w wieku 18–22 lat, o zwykle niewielkiej wiedzy na temat polityki, czerpiące informacje o świecie głównie z mediów społecznościowych. W badaniu jakościowym skupiliśmy się na osobach, które nie wiedzą, na jaką partię zagłosują, i nie odrzucają żadnej partii poza rządzącą. Podobnie jak w pozostałych badanych grupach częściej są to kobiety – jednak szczegółowa charakterystyka tego segmentu nie jest możliwa ze względu na małą liczebność podpróby w badaniu ilościowym.
Ile osób mieszka w Polsce? Ilu cudzoziemców osiedliło się, a ilu Polaków wyjechało na stałe? Czy jest nas 37 czy 38 milionów? A może więcej?
W ostatnich latach doświadczaliśmy wielu zdarzeń i procesów, które w znacznym stopniu wpłynęły na sytuację oraz strukturę demograficzną Polski. Najwyraźniej widoczne zmiany dotyczą największych miast i ich obszarów metropolitalnych. Począwszy od fali emigracji zarobkowych Polaków, wyjeżdżających do pracy na Zachód po akcesji Polski do Unii Europejskiej, poprzez wewnętrzne migracje mieszkańców mniejszych miejscowości do miast i metropolii, po niespotykaną od II wojny światowej liczbę zgonów w wyniku pandemii COVID-19 czy też napływ uchodźców wojennych z Ukrainy po 24 lutego 2022 roku. Jako państwo zaczęliśmy uczestniczyć w globalnym procesie zmian demograficznych, które w związku z sytuacją geopolityczną, ekonomiczną oraz postępującym kryzysem klimatycznym w przyszłości będą przybierały na sile.
Zmiany demograficzne oraz sytuacja migracyjna w kraju i w regionie powinny (w pełni!) znajdować swoje odzwierciedlenie w danych statystyki publicznej. Jednak naszym zdaniem, obecny system pomiaru i szacowania ludności w Polsce – oparty na metodologii stworzonej w czasach, kiedy mobilność oraz homogeniczność mieszkańców naszego kraju była zgoła odmienna niż obecnie – nie przystaje do dzisiejszego obrazu społeczeństwa.
Jako Fundacja im. Stefana Batorego oraz Unia Metropolii Polskich – organizacje od przeszło 30 lat pracujące na rzecz rozwoju samorządności i budowy społeczeństwa obywatelskiego w Polsce – stale przyglądamy się danym statystyki publicznej i analizujemy je. Ze szczególną troską patrzymy na rolę jednostek samorządu terytorialnego w organizacji życia społecznego i w dostarczaniu mieszkańcom podstawowych usług publicznych na poziomie lokalnym.
Jesteśmy pewni, że z perspektywy funkcjonowania samorządów oraz instytucji i władz państwowych dostęp do danych o rzeczywistej liczbie mieszkańców jest wyjątkowo ważny. Od liczby ludności zamieszkującej wybrane terytorium zależy wiele decyzji, które mają wpływ na codzienne życie mieszkańców. Na podstawie tych danych wylicza się m.in. wysokość subwencji oświatowej dla konkretnego samorządu czy liczbę miejsc w przedszkolach, jaką trzeba zapewnić. Na tej podstawie podejmuje się również decyzje dotyczące planowanych inwestycji, polityk miejskich czy wreszcie ustala się kształt okręgów wyborczych.
Można też wskazać drugą grupę powodów, dla których Fundacja i Unia podjęły się opracowania niniejszego raportu. Obywatelki i obywatele Rzeczypospolitej potrzebują rzetelnych danych także w innej niż samorządowa działalności publicznej. Wszystkie roztropne działania obywatelskie muszą bazować na sprawdzonej, trafnej i rzetelnej informacji. Misją społeczeństwa obywatelskiego jest wspomaganie państwa, a czasami wręcz zastępowanie go (szczególnie gdy państwo sobie słabo radzi). Dotyczy to także tworzenia niezbędnej państwu i społeczeństwu wiedzy. Bliska jest nam idea citizen science, oparta na przekonaniu, że obywatele sami mogą tworzyć wiarygodną i cenną wiedzę naukową, szczególnie społeczną.
Wobec powyższych wniosków mamy przyjemność złożyć na Państwa ręce raport, w którym przede wszystkim wyjaśniamy, dlaczego warto zajmować się tematem udoskonalenia statystyki publicznej i sposobu określania liczby ludności. Przedstawiamy również możliwe do zastosowania rozwiązania oraz metody statystyczne, funkcjonujące w innych państwach.
Zapraszamy do lektury
Edwin Bendyk
Fundacja im. Stefana Batorego
Marcin Wojdat
Unia Metropolii Polskich im. Pawła Adamowicza
Publikacja przygotowana została przez Zespół Ekspertów Wyborczych Fundacji im. Stefana Batorego oraz zaproszonych ekspertów spoza jego składu i wydana wspólnie z Wydawnictwem Naukowym SCHOLAR.