Anna Goc za Głusza (Wydawnictwo Dowody, Warszawa 2022)
Nagroda 2022 Konstanty Gebert, Ostateczne rozwiązania. Ludobójcy i ich dzieło, (Wydawnictwo Agora, Warszawa 2022)
Nagroda 2021 Jagoda Grondecka za artykuły na temat Afganistanu publikowane w 2021 w „Krytyce Politycznej” Aleksandra Lipczak, Lajla znaczy noc (Karakter, Kraków 2020)
Nagroda 2020 Agnieszka Pajączkowska, Wędrowny Zakład Fotograficzny (Czarne, Wołowiec 2019)
Nagroda 2019 Mirosław Wlekły, Raban! O kościele nie z tej ziemi (Wydawnictwo Agora, Warszawa 2019)
Nagroda 2018
Ewa Wanat za książkę Deutsche nasz. Reportaże berlińskie (Świat Książki, Warszawa 2018)
Nagroda 2017 Krzysztof Kopczyński i Anna Sajewicz za książkę Dybuk. Opowieść o nieważności świata (Wydawnictwo Agora, Warszawa 2017)
Nagroda 2016
Jarosław Mikołajewski za książkę Wielki przypływ (wyd. Dowody na Istnienie 2015) i Dariusz Rosiak za książkę Ziarno i krew. Podróż śladami bliskowschodnich chrześcijan (wyd. Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2015)
Nagroda 2015
Konrad Piskała za książkę Dryland (wyd. W.A.B., Warszawa 2014)
Nagroda 2014 Adam Lach za książkę Stigma (wyd. Adam Lach 2014) i Mateusz Janiszewski za Dom nad rzeką Loes (Czarne, Wołowiec 2014)
Nagroda 2013 Wojciech Górecki za książkę Abchazja (Czarne, Wołowiec 2013)
Nagroda 2012 Bartosz Jastrzębski i Jędrzej Morawiecki za książkę Krasnojarsk Zero (Sic!, Warszawa 2012)
Nagroda 2011 Witold Szabłowski za książkę Zabójca z miasta moreli. Reportaże z Turcji (Czarne, Wołowiec 2010)
Nagroda 2010 Marek Kęskrawiec za książkę Czwarty pożar Teheranu (W.A.B., Warszawa 2010)
Nagroda 2009 Max Cegielski za książkę Oko świata. Od Konstantynopola do Stambułu (W.A.B., Warszawa 2009) oraz Jacek Milewski za książkę Dym się rozwiewa (Zysk i s-ka, Poznań 2008)
Nagroda 2008
Artur Domosławski za książkę Zbuntowana Ameryka (Świat Książki, Warszawa 2007) oraz Cezary Michalski za cykl Listów z Ameryki, drukowany na łamach „Dziennika” w 2008 roku
Nagroda 2007
Mariusz Szczygieł za książkę Gottland (Czarne, Wołowiec 2006)
Nagroda 2006
Beata Pawlikowska za książkę Blondynka na Kubie. Na tropach prawdy i Ernesta Che Guevary (Wydawnictwo National Geographic, 2006) oraz Paweł Smoleński za książkę Izrael już nie frunie (Czarne, Wołowiec 2006)
Nagroda 2005
Joanna Bator za książkę Japoński wachlarz (Twój Styl, Warszawa 2004)
Nagroda 2004
Piotr Kłodkowski za cykl artykułów Doskonały smak orientu (Znak, Kraków 2004) i Andrzej Stasiuk za książkę Jadąc do Babadag (Czarne, Wołowiec 2004)
Nagroda 2003
Anna Fostakowska za tekst Spuść oczy, płacz (Gazeta Wyborcza, 2003)
Debaty towarzyszące wręczeniu nagrody:
Wojna, która nas (nie) zmienia (2022) Uczestnicy: Konstanty Gebert, Wojciech Rogacin, Katarzyna Surmiak-Domańska, Ludwika Włodek.
Kim jest dziś Inny? (2016) Uczestnicy: Paweł Goźliński, Michał Książek, Jarosław Mikołajewski, Tomasz Stawiszyński, Katarzyna Surmiak-Domańska, Ilona Wiśniewska
Pisarz i wojna(2015) Uczestnicy: Miłada Jędrysik, Andrzej Muszyńskiego, Konrad Piskała, Tomasz Stawiszyński, Mirosław Wlekły, Ludwika Włodek.
Dialog – nadal możliwy? (2014) Uczestnicy: Katarzyna Dybowska, Aleksandra Gumowska, Mateusz Janiszewski, Michał Książek, Adam Lach, Tomasz Stawiszyński
Po co podróżować? (2013) [zapis dźwiękowy debaty] Uczestnicy: Wojciech Górecki, Dorota Kozińska, Adam Leszczyński, Andrzej Muszyński, Justyna Sobolewska, Krzysztof Środa, Maciej Wasilewski
Autor: wobec opisywanego, wobec czytelnika (2011) [zapis dźwiękowy debaty] Uczestnicy: Konstanty Gebert, Magdalena Grochowska, Miłada Jędrysik, Tadeusz Rolkeg i Witold Szabłowski.
Ja, autor (2010) [zapis dźwiękowy debaty]. Uczestnicy: Konstanty Gebert, Monika Redzisz, Mariusz Szczygieł i Wojciech Tochman.
Reporter: świadek, opowiadacz, kreator (2009). Uczestnicy: Joanna Bator, Maks Cegielski, Konstanty Gebert, Jacek Milewski i Paweł Smoleński.
Ameryka polskim okiem widziana (2008). Uczestnicy: Agata Bielik-Robson, Artur Domosławski, Paweł Lisicki, Cezary Michalski, Jacek Żakowski
Podróżować, aby zrozumieć siebie (2007). Uczestnicy: Zdzisław Krasnodębski, Cezary Michalski, Aleksander Smolar i Joanna Szczęsna, prowadzenie Jarosław Kurski.
Konflikt cywilizacji czy spór ignorantów? Kres dominacji Zachodu? (2006). Uczestnicy: Krzysztof Iszkowski, Piotr Kłodkowski, Adam Leszczyński, Adam Szostkiewicz, Joanna Tokarska-Bakir
Mniej czy więcej tożsamości w Europie? (2005). Uczestnicy: ks. Michał Czajkowski, Krzysztof Dorosz, Maciej Kochanowicz, prowadzenie Adam Szostkiewicz.
Wyrzuceni za burtę? (2004) dyskusja o sytuacji krajów z byłego bloku komunistycznego, które nie są członkami Unii Europejskiej. Uczestnicy: Bogumiła Berdychowska, Miłada Jędrysik, Bogumił Luft i Andrzej Stasiuk, prowadzenie Konstanty Gebert.
Kody i szumy. Co dziś utrudnia porozumiewanie się kultur? (2003) Uczestnicy: Max Cegielski, Hatif Janabi, Olga Stanisławska i Joanna Tokarska-Bakir, prowadzenie Adam Szostkiewicz.
Fundusz utworzony w 2003 roku z darowizny w wysokości 99 390,69 zł zapisanej w testamencie przez Beatę Pawlak – dziennikarkę i pisarkę, która zginęła w zamachu terrorystycznym na indonezyjskiej wyspie Bali 12 października 2002 roku. Fundusz zasilany jest z dochodów z inwestowania powierzonych środków oraz z darowizn osób prywatnych i wpłat 1,5% podatku dochodowego.
Ze środków Funduszu – zgodnie z życzeniem Ofiarodawczyni – ustanowiona została doroczna nagroda Jej imienia dla autorów najlepszych publikacji (książek i artykułów) na temat innych kultur, religii i cywilizacji. Na nagrodę przeznaczana jest corocznie kwota 10 000 zł. W 2006 roku nagrodę ufundował Społeczny Instytut Wydawniczy Znak, a w 2008 roku – Agora S.A.
Nagrodę im. Beaty Pawlak przyznaje Kapituła w składzie: Piotr Kosiewski (Fundacja im. Stefana Batorego), Maria Kruczkowska („Gazeta Wyborcza”), Antoni Rogala (przedstawiciel rodziny), Olga Stanisławska (reporterka) – zawieszenie członkostwa, Adam Szostkiewicz („Polityka”) – przewodniczący, Joanna Załuska (Fundacja im. Stefana Batorego), Wojciech Załuska (Katolicka Agencja Informacyjna). W minionych latach członkami Kapituły byli także: Urszula Doroszewska (ambasador RP na Litwie), Wojciech Jagielski („Tygodnik Powszechny”), Piotr Kłodkowski (orientalista, laureat Nagrody w 2004) i Wojciech Tochman (reporter).
Kandydatów do nagrody, wybranych spośród autorów tekstów opublikowanych w języku polskim w okresie od 1 lipca poprzedniego roku do 30 czerwca bieżącego roku, zgłaszają członkowie Kapituły oraz tzw. nominatorzy: Max Cegielski (pisarz i podróżnik, laureat Nagrody 2009), Krzysztof Czyżewski (Fundacja Pogranicze), Konstanty Gebert (publicysta „Gazety Wyborczej”) – w 2022 roku nie zgłaszał kandydatur do nominacji, Wojciech Jagielski, Jarosław Mikołajewski (pisarz i publicysta, laureat Nagrody 2016) i Wojciech Tochman.
Wręczeniu nagrody towarzyszy dyskusja na tematy związane ze współistnieniem i porozumiewaniem się kultur i cywilizacji.
Od ponad dwóch dekad Nagroda im. Beaty Pawlak wyróżniała autorów i autorki, którzy pomagali nam lepiej rozumieć świat i ludzi żyjących poza naszym horyzontem.
W tym filmie wspominają ją poprzedni laureaci – m.in. Mariusz Szczygieł, Konstanty Gebert i Ewa Wanat – dziennikarze i pisarze, którzy, podobnie jak Beata, wierzyli w siłę słowa i spotkania z „innym”.
Beata (rocznik 1957) zapamiętana została, jako „reporterka od islamu”. Faktycznie, islam był dla niej ważny. Lubiła poznawać nieznane. Najpierw zainteresowali ją ludzie. We Francji, dokąd wyjechała w 1984 roku po wpadce jej podziemnego pisma, zaprzyjaźniła się z irańskimi emigrantami. Tak się zaczęło.
Po 1989 roku wróciła do kraju. Pisała dla „Gazety Wyborczej”. Muzułmańskich tematów szukała w Algierii, Egipcie, Turcji… Islam nie znaczył dla niej terroryzmu. Jak ktoś trafnie zauważył, wszędzie ciekawili ją „zwykli ludzi w niezwykłych sytuacjach”. Jej teksty chwalił Ryszard Kapuściński. Chciała na rok–dwa zamieszkać w którejś z arabskich medyn: by pożyć życiem jej mieszkańców, by rzetelnie o nich pisać. W czasach krótkich informacji i TikToka dość rzadka ambicja.
Nie zdążyła. Paskudny paradoks sprawił, iż stała się ofiarą huntingtonowskiego „zderzenia cywilizacji”. Zginęła rok po zamachu na World Trade Center. W Kucie, na indonezyjskiej wyspie Bali, była jedną z 202 ofiar ładunków wybuchowych podłożonych przez islamskich ekstremistów.
Islam nie był jej jedyną pasją. Empatyczna – zawsze gotowa pomagać. W Kalkucie pracowała jako wolontariuszka w umieralni Matki Teresy.
Jej polskie i zagraniczne teksty trafiały do książek – zbiorów reportaży „GW”: Kraj raj (1993), Anna z gabinetu bajek (1998), Nietykalni. Reportaże roku 1999. Jeden z czytelników, reżyser Samych swoich Sylwester Chęciński, zaproponował Beacie współpracę przy scenariuszu kolejnego filmu. Ostatecznie nic z tego nie wyszło, a oferta pozostała chętnie wspominanym komplementem.
„Nosiło ją” po świecie, jak Pawlaka po Krużewnikach. Wszędzie była u siebie, wszystkiego potrzebowała doświadczyć. Wspominała, jak w Delhi podszedł do niej szewc. Zgodziła się, by naprawił jej sandały. Za chwilę masował ją uliczny masażysta. Czyścicielowi uszu odmówiła tylko dlatego, że wyciągnął ostry szpikulec.
Była nie tylko sprzed epoki smartfona, ale i telewizora. Chciała mieć życie godne opowieści. Opowiadała w kawiarniach, w kuchniach, w swoim mieszkaniu. Należała do ludzi typu „oaza”: gromadziła wokół siebie przyjaciół spragnionych swego towarzystwa. Oaza wraz z nią zniknęła. Z jej kieliszka wino znikało szybko, ale przytomnie podpatrywała słuchaczy, by wiedzieć, jakie wrażenie robią opowieści. Wciąż pamiętamy jej duże, figlarne oczy – dziecka, które znów coś spsociło. Bo „psociła”. I o tym też opowiadała.
Koniecznie chciała pisać o świecie. Gotowa była część wydatków wziąć na siebie. Redakcja wolała ją w kraju. Wspominając polskie doświadczenia, mówiła, że na początku lat dziewięćdziesiątych przyjazd reportera cieszył ludzi, bo oznaczał, że „będzie o nich w mediach”. Po kilku latach to się zmieniło: reporter częściej oznaczał kłopoty. To też ją zniechęcało.
Była niezależna. Nawet bardzo. Czasem uparta.
Straciła pracę w „Gazecie”. Mocno to przeżyła. Postanowiła zostać pisarką. Ruszyła do Azji, by się poskładać na nowo. I zbierać opowieści do przyszłych powieści. W marcu 2002 roku zaczęła od Indii. Przez Nepal, Tajlandię, Laos, Malezję dotarła na Bali: „ostatniego – jak pisała w e-mailu – raju na ziemi”. Pisała też, że teraz „po prostu chce się cieszyć życiem. Nie artykułem, nie pochwałą naczelnych, nie pieniędzmi, ale po prostu życiem”. Pochwały i pieniądze też chciała mieć. Kryły się w niej sprzeczności. Zorganizowana jak poznańska matka i barwna jak ojciec: lekarz-społecznik z Radomia. Pragnęła mieć dzieci i pozostać wolnym ptakiem. Feministką raczej nie była. Wojna płci to nie jej wojna. Szukała wielkiej miłości choćby na końcu świata. Tylko z bliska widać było, jak fascynująca z niej osoba.
Gdy zameldowała się na wyspie w tanim hotelu, do zamachów zostały dwa dni. Na własną śmierć zdążyła w ostatniej chwili. Po raz ostatni karty kredytowej użyła w miejscowości Renon, 12 października 2002 roku o 21.52 lokalnego czasu: na godzinę i osiem minut przed atakiem. Lokalną komunikacją jedzie się stamtąd do Kuty godzinę! Nie wiadomo, która z dwóch eksplozji, pod pełnymi turystów nocnymi klubami, ją zabiła.
Długo trwało, zanim zidentyfikowano jej ciało. Od epicentrum była więc chyba niedaleko. Matka Wandy Rutkiewicz miała nadzieję, że jej córka-himalaistka wciąż żyje, zaszyła się gdzieś w buddyjskim klasztorze. Łudziliśmy się i my. „Zniknąć, sfingować własną śmierć” – to była jedna z fantazji Beaty. Bawiła się myślami o reakcji bliskich. 18 grudnia skończyła się nadzieja – test DNA się nie myli.
Ostatnia opowieść Beaty wciąż trwała. Zamachowców z powiązanej z Al-Kaidą organizacji Dżama’a Islamijja ujęto dość szybko. Na szczęście mieli pecha. W zamienionym w wielką bombę minivanie zeszlifowali fabryczne numery, ale były jeszcze jedne, zasłonięte żelazną belką, przyspawaną, by wzmocnić podwozie. Policja dotarła do sprawców, idąc tropem kolejnych właścicieli.
W kraju Beata zostawiła maszynopis powieści Aniołek. Wydanej już nie zobaczyła. Zostawiła też testament, bo czuła, że „śmierć za nią chodzi”. Częściowo autobiograficzny Aniołek zaczyna się od snu bohaterki, że „jest trupem”. 100 tysięcy złotych za akcje „Agory” Beata przeznaczyła na nagrodę dla autorów „przybliżających inne kultury”. Wyznaczyła nawet (Poznań) skład kapituły. Pieniędzy miało wystarczyć na dziesięć edycji. Kończymy na dwudziestej drugiej. „Cudownego” rozmnożenia nie było – pomogła Fundacja im. Stefana Batorego.
Prochy Beaty sprowadzono do kraju – do rodzinnego grobu w Milanówku.