blogIdei

Dominika Kozłowska
20.08.2021

Bunt kobiet zainicjowany w 2016 roku dotyczył na początku przede wszystkim kwestii prawa aborcyjnego. Z czasem złość i zniecierpliwienie objęły szersze pole spraw, by w ostatnim czasie doprowadzić do zakwestionowaniem powiązań między państwem i Kościołem oraz hegemonii Kościoła. Ostatnie protesty z jesieni 2020 roku miały już dość wyrazisty antyklerykalny, a niekiedy nawet antyreligijny charakter. Gniew wobec Kościoła wynika nie tylko z jego oddziaływania na prawo dotyczące przerywania ciąży. Na nastroje antykościelne wpływają też przypadki pedofilii wśród księży i ich ukrywanie przez hierarchów czy udział biskupów w nagonce przeciwko osobom LGBT+.

Agnieszka Graff
17.08.2021

Projekt przedstawiony w tekście „Inny pomysł na demokrację” Jakuba Wygnańskiego budzi moją sympatię. Mam instynktowną chęć kibicowania tego rodzaju przedsięwzięciom, bo jestem entuzjastką debat publicznych, zaangażowania i sporu. Od lat niepokoi mnie, że w Polsce różnice zdań są ignorowane lub przeradzają się w konflikty i podziały. Martwi mnie, że polska szkoła zamiast kultury debaty uczy konformizmu i pozorów jednomyślności.

Karolina Wigura
11.08.2021

Dużo mówimy na temat pandemii wirusa COVID-19. Czasem pojawia się też porównanie, że populizm czy kryzys demokracji to też rodzaj pandemii. Esej Jakuba Wygnańskiego Inny pomysł na demokrację należy do gatunku tekstów, które podejmują zadanie poszukiwania szczepionki na kryzys demokracji, nieunikniony w szybko zmieniającym się świecie, w jakim w tej chwili żyjemy. Przy czym nie chodzi o program polityczny, ale o zestaw idei, które mają drążyć. Głoszę to z powagą, bo jeżeli coś zmienia świat, to są to idee właśnie.

Andrzej Rychard
09.08.2021

Tego rodzaju propozycje, jak „Inny pomysł na demokrację” Jakuba Wygańskiego, nie tylko mają sens, ale są bardzo potrzebne. Natomiast, czy są możliwe do realizacji – odpowiedź już nie jest taka pewna.

Paweł Swianiewicz
02.08.2021

Założenia Polskiego Ładu przekuwane są na konkrety rozwiązań ustawowych bardzo powoli i trudno na razie ocenić, jakie będą ich szczegółowe skutki dla samorządów terytorialnych. Jedno wydaje się jasne – nie jest to program pogłębiania autonomii samorządów. Wręcz przeciwnie, pojawia się coraz więcej znaków, że samorządy stracą na nowych rozwiązaniach finansowo, a samodzielność władz lokalnych będzie dalej ograniczana.