Udział w akcji Masz Głos jest bezpłatny, a tegoroczna edycja trwa od lutego do listopada (zobacz: harmonogram). W tym czasie eksperci i ekspertki programu, m.in. prawnicy, specjaliści do spraw samorządowych, komunikacji i działań społecznych, pomogą uczestnikom zrealizować działanie we współpracy z władzami samorządowymi i mieszkańcami.

W akcji Masz Głos chodzi o to, aby sprawy lokalne były sprawami wspólnymi, żeby nie działać  na zasadzie „wyście sobie, a my sobie”. Wystarczy mieć pomysł lub dostrzec problem, którego rozwiązanie poprawi życie mieszkańców, i zgłosić się przez formularz zgłoszeniowy.

Joanna Załuska, dyrektorka akcji Masz Głos Fundacji Batorego, zachęca: – W akcji stawiamy na współpracę władz i mieszkańców, bo jesteśmy przekonani, że to najlepsza droga, aby mieszkańcy mieli coraz większy wpływ na decyzje dotyczące swoich miejscowości. Tegoroczne wybory samorządowe to dodatkowa szansa na wybór do lokalnych władz ludzi, którzy nie tylko rozumieją potrzeby mieszkańców, ale są otwarci na dialog z nimi. Zgodnie z przysłowiem „jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz”, warto zagłosować świadomie, w oparciu o program, żeby potem nie zderzać się z murem obojętności czy niechęci.

Dla kogo

Uczestnikami akcji Masz Głos są sołectwa, koła gospodyń wiejskich, stowarzyszenia i fundacje, Młodzieżowe Rady Miasta, Rady Kobiet, Rady Seniorów, samorządy uczniowskie. W zakończonej właśnie edycji udział wzięła grupa trenerów boksu pracujących z dziećmi ze spektrum autyzmu, dziennikarki lokalnego portalu, pasjonaci zabytków, mieszkańcy sprzeciwiający się budowie hal magazynowych i odlesieniu miejskiego lasu. – W większości zgłaszają się do nas grupy z małych miejscowości, w których wsparcie dla ludzi zainteresowanych np. udziałem w sesjach rady miasta czy gotowych wystąpić do władz z inicjatywą mieszkańców, jest trudniej dostępne – wyjaśnia Joanna Załuska.

– Akcja podpowiada, jak zacząć skuteczniej działać – potwierdza Karolina Sójka, ubiegłoroczna uczestniczka z Fundacji Tilia z Pabianic. Urszula Pawlik z Fundacji Lelka z Bartoszyc dodaje: – To fajna opcja na współpracę z samorządem.

Wsparcie dla uczestników

Grupy zainteresowane działaniem lokalnym, które zgłoszą się do akcji Masz Głos i zostaną przyjęte, mogą liczyć na wsparcie przez cały okres trwania edycji, niezależnie od tego, w którym województwie mają siedzibę. Wsparcie obejmuje:

Jak zostać uczestnikiem

Aby dołączyć do grona uczestników tegorocznej edycji akcji Masz Głos należy do 16 lutego wypełnić formularz zgłoszeniowy. W drugim etapie odbywa się rozmowa telefoniczna z koordynatorem. Liczba miejsc jest ograniczona. O wynikach rekrutacji zgłaszający się zostaną poinformowani do 26 lutego przez stronę internetową akcji Masz Głos.

Akcja Masz Głos jest inicjatywą Fundacji Batorego realizowaną od 2006 roku. Akcja wspiera organizacje społeczne i grupy nieformalne, które działają dla swoich lokalnych środowisk. Pomaga im realizować inicjatywy oddolne we współpracy z władzą lokalną i otoczeniem. Na najlepiej współpracujące społeczności czeka prestiżowa nagroda Super Samorząd i Super Głos, przyznawana pod koniec każdej edycji akcji. Patroni medialni: Onet.pl, Ngo.pl.

Coraz częściej tym, co łączy różne grupy Polaków,  jest nie to, czego wspólnie pragną, ale raczej to, do kogo wspólnie czują niechęć czy wręcz nienawiść. Na tym nie da się budować. Z tego nie da się wykrzesać żadnej nadziei innej niż nadzieja na rewanż, a może nawet zemstę. Nie takiej nadziei dziś w Polsce potrzeba. Demokracja ani nie jest samoistnie oczywista, ani nie jest bezalternatywna. Demokracja zawodzi zwłaszcza tam, gdzie brakuje demokratów. Istnieje nawet szereg przykładów na to, że demokracje – całkowicie demokratycznie – potrafią popełnić samobójstwo. Jak tego uniknąć? Demokracje „bezwysiłkowe”, opierające się na czysto arytmetycznym zliczaniu głosów dla ustalenia większości, są nieodporne na różnego rodzaju wirusy. Konieczna jest nieco bardziej ambitna i bardziej kosztowna forma demokracji – wysiłkowa, ale bynajmniej nie heroiczna.

To słowa otwierające opracowanie „Inny pomysł na demokrację” autorstwa Jakuba Wygnańskiego, prezesa Fundacji Stocznia, opublikowanego 1 czerwca przez Laboratorium „Więzi”. Autor stawia fundamentalne pytania o stan polskiej wspólnoty i republiki i wychodząc od ogólnych, głębokich rozpoznań formułuje bardzo konkretne propozycje naprawy Rzeczypospolitej.

Czy diagnoza stanu polskich spraw przedstawiona w „Innym pomyśle na demokrację” dobrze opisuje rzeczywistość? Czy propozycje naprawy polskiej demokracji dobrze odpowiadają na wyzwania czasu? Jak wprowadzać je w życie? Jaka jest alternatywa?

To tylko kilka kwestii, o których Edwin Bendyk, prezes zarządu Fundacji Batorego rozmawiał z autorem „Innego pomysłu na demokrację”, Jakubem Wygnańskim oraz:


Edwin Bendyk – prezes Fundacji im. Stefana Batorego. Dziennikarz, publicysta i pisarz, do niedawna kierował działem naukowym tygodnika „Polityka”. Wykłada w Graduate School for Social Research PAN i Collegium Civitas, gdzie współtworzył Ośrodek Badań nad Przyszłością.

Agnieszka Graff – dr hab., amerykanistka, pisarka i publicystka, wykładowczyni Ośrodka Studiów Amerykańskich Uniwersytetu Warszawskiego. Współtwórczyni Kongresu Kobiet i członkini jego rady programowej, angażowała się też m.in. w prace „Krytyki Politycznej”.

Michał Królikowski – dr hab., profesor na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, prawnik, adwokat, w latach 2006-2011 dyrektor Biura Analiz Sejmowych, w latach 2011-2014 podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości.

Andrzej Rychard ‒ prof. dr hab., socjolog, dyrektor Instytutu Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk, przewodniczący Rady Fundacji im. Stefana Batorego, członek Zespołu Ekspertów Wyborczych Fundacji Batorego.

Karolina Wigura – dr hab., socjolożka, publicystka. Członkini Zarządu fundacji Kultura Liberalna. Wykładowczyni na Wydziale Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego. Członkini Rady European Council on Foreign Relations. Opublikowała książki: Wina narodów. Przebaczenie jako strategia prowadzenia polityki (2011), Wynalazek nowoczesnego serca: Filozoficzne źródła współczesnego myślenia o emocjach (2019) oraz The End of the Liberal Mind. Poland’s New Politics (2020).

Jakub Wygnański – socjolog, działacz organizacji społecznych. W latach 80. działacz „Solidarności” i Komitetów Obywatelskich. Współtwórca m.in. Stowarzyszenia na rzecz Forum Inicjatyw Pozarządowych oraz Banku Danych o Organizacjach Pozarządowych Klon/Jawor. Prezes zarządu Fundacji Stocznia.

Zdaniem autorki istnieje potrzeba większego skoncentrowania się na ocenie szerszego ob­razu przebiegu wyborów – nie tylko na samym dniu głosowania, ale też na lepszym wyjaśnieniu przez sędziów motywacji ich decyzji, mających wpływ na losy indywidualnego protestu oraz na całe wybory. Niezmiernie istotne jest też zacho­wanie proporcjonalności. Nie można uciec od wyjaśniania problemów ujawnionych w każdym proteście, ale też ta instytucja nie może służyć głównie do podważania demokratycznie osią­gniętego rezultatu wyborów.

Oczekiwania społeczne wobec protestów są przecież wyrazem kontroli obywateli nad wyborami oraz przejawem ich udziału w tych wyborach (bo nie ogranicza się on do aktu głosowania). Krytycyzm społeczny co do zjawisk i atmosfery towarzyszących wyborom znajduje wyraz w „protestach” kierowanych do sądów. Wyborcy jednak często nie wiedzą, że dla sądu to, co oni nazywają protestem – protestem nie jest. I nie będzie jako protest oceniane.

Oczekiwania co do roli protestu kształtu­je szeroka koncepcja stwierdzania ważno­ści wyborów (art. 244 § 1, art. 324 § 1 K.W.) „po rozpoznaniu protestów”. Tymczasem w rzeczywistości nie dochodzi do rozpoznania dokumentów, które sąd kwalifikuje jako niespełniające przesłanek protestu. O ile bowiem przesłanki oceny dla uchwały walidacyjnej całość wyborów przez sąd są ujęte szeroko i mają dotyczyć „wyborów” jako całego pro­cesu poprzedzającego głosowanie i towa­rzyszącego mu, o tyle przesłanki protestu wyborczego są formułowane wąsko (i odno­szą się do fragmentu całej procedury wybor­czej). Co więcej, daje to pole do interpretacji idącej w kierunku formalnie zawężającym (taki legalizm formalny skutkuje pozosta­wieniem „protestów” bez biegu).

Projekt Krajowego Programu Odbudowy (KPO) i ogłoszony niedawno program Polskiego Ładu wzbudził niepokój samorządowców, ekspertów zajmujących się tematyką samorządową oraz wielu organizacji społecznych. Zespół Ekspertów Samorządowych Fundacji Batorego alarmuje, że skala proponowanych zmian oznacza, że wkrótce możemy być świadkami zmiany ustrojowej, a dr hab. Dawid Sześciło zauważa w najnowszej analizie forumIdei „Samorząd w Polskim Ładzie: zapomniany czy celowo pominięty?”, że Polski Ład jest kontynuacją polityki nowego centralizmu, w której samorząd sprowadzony jest do roli agenta władzy centralnej, realizującego pod coraz silniejszą kontrolą kierunki polityki ustalane na poziomie centralnym.

Poza brakiem strategicznego podejścia oraz reform w KPO eksperci wskazują, że pomysły opisane w Nowym Ładzie mogą naruszać m.in. konstytucyjną zasadę pomocniczości.

Według alarmujących wyliczeń Związku Miast Polskich, wprowadzone zmiany mogą oznaczać utratę płynności finansowej przez ok. 1/3 jednostek samorządu terytorialnego. Dla pozostałych będzie to oznaczało poważne trudności w realizacji wydatków bieżących, nie mówiąc już o bardziej ambitnych działaniach rozwojowych.

W dyskusji wokół tych pytań – którą poprowadził Edwin Bendyk, prezes Fundacji Batorego – udział wzięli: Karolina Dreszer-Szmalec (Ogólnopolska Federacja Organizacji Pozarządowych), Hubert Izdebski (SWPS), Andrzej Porawski (Związek Miast Polskich), Dawid Sześciło (Uniwersytet Warszawski), Dorota Zmarzlak (Stowarzyszenie Samorządy dla Polski).

Żadne z polskich pokoleń po 1989 roku nie osiągnęło poziomu tak wysokiej samodzielności generacyjnej, aby móc realnie wpływać na rzeczywistość oraz nadawać jej własne i rozpoznawalne cechy. Wiele wskazuje na to, że duże szanse, aby tego dokonać, ma właśnie dojrzewająca polska wersja pokolenia Z.

Jeśli chodzi o poczucie wspólnej tożsamości i interesów generacyjnych oraz powszechność przekonania o konieczności przeprowadzenia zmian, którym nie podołają już starsi, dzisiejsi młodzi po raz pierwszy od lat niosą potencjał w jakiejś części podobny do tego, jaki miało pokolenie „Solidarności”.

Jednakże sytuacja demograficzna polskiego społeczeństwa jest dramatycznie różna od ówczesnej i prawdopodobnie uniemożliwi wykorzystanie tej szansy. Młodych jest zwyczajnie zbyt mało, bo ich głos przeważał w wyborczej arytmetyce – obecnie ludzi w wieku 18-29 jest 5,3 mln, a tych w wieku 65+ jest 6,9 mln, w 2030 będzie to blisko 5 milionów 18-29-latków oraz 8 milionów osób w wieku 65 lat i starszych. W kolejnych dekadach ta dysproporcja będzie rosła jeszcze bardziej.

Wprowadzenie do dyskusji wygłosi autor raportu Młodzi 2020 – w poszukiwaniu tożsamości, Michał Boni (Uniwersytet SWPS), a skomentuje je Paweł Marczewski (forumIdei Fundacji Batorego) oraz Justyna Sarnowska (Uniwersytet SWPS).

Do dyskusji zaprosiliśmy blisko 20 ekspertek i ekspertek oraz młodych działaczek i działaczy.
Udział wzięli: Mikołaj Cześnik (Uniwersytet SWPS, członek zarządu Fundacji Batorego), Wiktoria Jędroszkowiak (Młodzieżowy Strajk Klimatyczny), Zuzanna Karcz (Nowa Fala Aktywizmu), Krzysztof Katkowski (Krytyka Polityczna), Piotr Kaszczyszyn (Klub Jagielloński), Miłosz Lupiński (Extinction Rebellion), Karolina Messyasz (Uniwersytet Łódzki), Anna Maziarska (Zespół ds. Edukacji Rady Konsultacyjnej OSK), Mikołaj Rakusa-Suszczewski (Uniwersytet Warszawski),  Przemysław Sadura (Uniwersytet Warszawski i Instytut Krytyki Politycznej), Julia Waligóra (Europejski Parlament Młodzieży).

Prowadzenie: Edwin Bendyk (prezes Fundacji im. Stefana Batorego)

Odbudowa czy kampania wyborcza? Polityka polska na zakręcie

Burzliwy proces budowania sejmowej większości, która 4 maja wyraziła zgodę na ratyfikację europejskiego Funduszu Odbudowy doprowadził do politycznego przesilenia. Głosowanie nad Funduszem zatrzęsło sceną polityczną, wywołało lawinę pytań i komentarzy zarówno na temat podziałów wśród opozycji, jak i trwałości obozu rządzącego. Konsekwencje ratyfikacji europejskiego Funduszu Odbudowy wykraczają jednak dalece poza krótkoterminową dynamikę partyjną. Wyrażenie zgody na powstanie funduszu prowokuje pytania o horyzonty myślenia polskich polityków, a także o to, co dziś oznacza w Polsce polityka proeuropejska.

Do rozmowy wokół tych pytań – którą poprowadziła Anna Materska-Sosnowska, członkini zarządu Fundacji Batorego – zaprosiliśmy prawie dwadzieścioro komentatorek i komentatorów życia publicznego.

Udział wzięli: Mikołaj Cześnik (Uniwersytet SWPS, członek zarządu Fundacji Batorego), Zuzanna Dąbrowska („Rzeczpospolita”), Jarosław Flis (Uniwersytet Jagielloński), Rafał Kalukin (tygodnik „Polityka”), Paweł Musiałek (Klub Jagielloński), Łukasz Pawłowski (Kultura Liberalna), Andrzej Rychard (Instytut Filozofii i Socjologii PAN), Stefan Sękowski (Nowa Konfederacja), Dominika Sitnicka (OKO.press), Michał Sutowski (Krytyka Polityczna), Agata Szczęśniak (OKO.press), Michał Szułdrzyński („Rzeczpospolita”), Łukasz Warzecha („Do Rzeczy”), Agnieszka Wiśniewska (Krytyka Polityczna).

Można odnieść wrażenie, że zgiełk partyjnych rozgrywek o zbudowanie sejmowej większości, która ostatecznie 4 maja przyjęła ustawę wyrażającą zgodę na ratyfikację europejskiego Funduszu Odbudowy, nie przyczynił się do zwiększenia świadomości transformacyjnego charakteru tego programu. Większość polityków wypowiadało się o nim jak o funduszu mającym po prostu pobudzić gospodarkę po pandemicznym kryzysie, a o Krajowym Planie Odbudowy jak o liście zakupów, do której można dopisać takie lub inne pozycje, ale najważniejsze jest przypilnowanie czy zakupy będą robione uczciwe i nikt nie przywłaszczy sobie reszty.

Tymczasem „Next Generation UE” nie ma być zwykłym pakietem stymulacyjnym, ale – zgodnie z nazwą – umożliwić program strukturalnej przebudowy całej europejskiej gospodarki tak, by dać szansę następnym pokoleniom na przetrwanie kolejnych kryzysów. Debata polityków wokół KPO pomija ten kluczowy aspekt. Wielokrotnie zaś zwracano na niego uwagę podczas zorganizowanych między 22 a 30 marca z inicjatywy organizacji społecznych wspólnie z Ministerstwem Funduszy i Polityki regionalnej wysłuchań publicznych w sprawie rządowego Krajowego Planu Odbudowy. O transformacyjny i reformatorski charakter KPO upomnieli się także przedstawiciele organizacji społeczeństwa obywatelskiego, samorządu terytorialnego i przedsiębiorców we wspólnym apelu do premiera ogłoszonym 26 kwietnia.

Co obecny kształt KPO i sposób jego opracowywania mówi o zdolności strategicznej polskiego państwa? Czy wersja KPO przekazana Komisji Europejskiej 30 kwietnia daje szanse na reformy systemowe i dokonanie zmiany cywilizacyjnej czy obliczona jest tylko na zasypywanie dziur budżetowych? Które z planowanych inwestycji grożą utrwaleniem anachronizmów naszej gospodarki i stanowią raczej pułapkę niż szansę? Co zrobić, by realizując plan inwestycji minimalizować szkody, a maksymalizować modernizacyjne szanse?

Wprowadzenia do dyskusji wygłosili:

Do dyskusji zaprosiliśmy przedstawicieli organizacji społecznych, samorządów i biznesu, którzy zgłaszali swoje uwagi w ramach wysłuchań publicznych Krajowego Planu Odbudowy. Udział wzięli: Joanna Furmaga (Polska Zielona Sieć), Krzysztof Izdebski (Fundacja ePaństwo), Iwona Janicka (Fundacja Aktywności Lokalnej), Urszula Jaworska (Fundacja Urszuli Jaworskiej), Szymon Kacprzyk (Młodzieżowy Strajk Klimatyczny), Jacek Karnowski (prezydent Sopotu), Iga Kazimierczyk (Fundacja Przestrzeń dla Edukacji), Joanna Maćkowiak-Pandera (Forum Energii) Justyna Ochędzan (Wielkopolska Rada Koordynacyjna Związek Organizacji Pozarządowych), Agata Polińska (Fundacja Onkologiczna Alivia), Bernadeta Skóbel (Związek Powiatów Polskich), Przemysław Żydok (Fundacja Aktywizacja).

Prowadzenie: Edwin Bendyk (prezes Fundacji Batorego).

Główne ustalenia raportu to między innymi:

Więcej o Obywatelskim Forum Legislacji oraz poprzednie raporty: na stronie.

Debata ForumIdei Fundacji Batorego poświęcona wyzwaniom, jakie przed Polską stawiają głębokie przemiany zachodzące w Unii Europejskiej. Sednem transformacji UE nie są zmiany instytucjonalne, lecz redefinicja celów i priorytetów integracji, która ma dalekosiężne konsekwencje dla Polski.

Punktem wyjścia do rozmowy była publikacja raportu Nowy rozdział. Transformacja Unii Europejskiej a Polska.

Jego autorzy – Szymon Ananicz, Piotr Buras i Agnieszka Smoleńska – wskazują w raporcie, że zmianie ulegają mechanizmy polityczne i instytucjonalne UE, funkcjonowanie rynku wewnętrznego oraz strategia Unii na arenie globalnej. Prognozują, że na znaczeniu tracić będą dotychczasowe priorytety, które były kluczowe dla Polski: przezwyciężanie podziałów, wyrównywanie różnic ekonomicznych i liberalizacja wspólnego rynku. Autorzy przewidują, że integracja w nowej fazie służyć ma przede wszystkim realizacji celów klimatycznych, obronie suwerenności europejskiej w wymiarze gospodarczym oraz dostarczaniu dóbr publicznych, takich jak: sprawiedliwe płace, czyste środowisko czy zdrowie publiczne.

Korzystanie w pełni z możliwości stwarzanych przez członkostwo w Unii staje się zatem coraz mocniej uzależnione od spełniania określonych warunków: osiągania celów klimatycznych, gotowości do reform strukturalnych oraz wierności wartościom europejskim takim jak demokracja, praworządność i prawa podstawowe.

Czy Polska jest gotowa do nowej sytuacji? Jak poprawić jakość polskiego członkostwa w nadchodzących latach? Jak dostosować cele i metody polskiej polityki europejskiej, aby członkostwo w UE wzmacniało rozwój naszego państwa?

W dyskusji udział wzięli posłanki i posłowie do Parlamentu Europejskiego:

Spotkanie poprowadził Edwin Bendyk, Prezes Fundacji im. Stefana Batorego.