Co roku publikujemy Indeks Samorządności pokazujący relacje między władzami rządowymi i samorządowymi. Jednak samorząd to nie tylko lokalne władze. To również mieszkańcy, więc aby ocenić kondycję samorządności, warto przyjrzeć się także relacjom między władzami samorządowymi a mieszkańcami.

W maju 2024 roku – miesiąc po wyborach samorządowych – zorganizowaliśmy rozmowę w gronie ekspertów i praktyków partycypacji nt. stanu demokracji lokalnej. Punktem wyjścia do dyskusji był opublikowany w kwietniu 2024 raport Narzędzia partycypacji lokalnej w Polsce w 2023 roku. Pokazał on, że mimo pewnych postępów partycypacja lokalna w Polsce nadal pozostaje na niskim poziomie. Władze lokalne często ograniczają się do najniższych szczebli partycypacji, koncentrując się głównie na informowaniu mieszkańców. Chociaż 100% gmin transmituje obrady sesji i prawie 100% umieszcza je w internecie, to tylko 60% gmin daje mieszkańcom możliwość występowania z inicjatywą uchwałodawczą, a co trzecia umożliwia realizację inicjatywy lokalnej.

Uczestnicy i uczestniczki seminarium wskazali kluczowe problemy i wyzwania dla zwiększania zaangażowania mieszkańców w życie lokalnych społeczności. Z pewnością partycypacja wymaga lepszego dotarcia z informacją do mieszkańców oraz edukacji urzędników, a także bardziej elastycznych i zrozumiałych narzędzi oraz stałego dialogu na poziomie jak najbardziej lokalnym.

Zapraszamy Państwa do lektury najnowszej publikacji Fundacji Batorego „Demokracja codzienna”. Katarzyna Sztop-Rutkowska analizuje w niej dziewięć historii działań społecznych uczestników akcji Masz Głos Fundacji Batorego, które pokazują praktyki polskiej demokracji na jej najbardziej podstawowym, lokalnym poziomie. Te kilka historii to oczywiście kropla w morzu działań lokalnych, jednak można w nich zobaczyć lokalną demokrację, jej problemy i atuty. Historie zostały wybrane tak, aby odzwierciedlić doświadczenia wielu społeczności, które działały w akcji Masz Głos przez ostatnie osiemnaście lat. Na ich przykładzie autorka szuka odpowiedzi na pytanie, czy wysokie zaufanie społeczne do władz lokalnych (71%), które pokazują badania sondażowe (CBOS, kwiecień 2024), to miara oddająca prawdę o społecznościach samorządowych w Polsce.

W „Demokracji codziennej” opisana jest m.in. historia walki w obronie drzew w Pszczynie, opowieść o klubie sportowym w Gdańsku, który prowadzi jedyne w Polsce zajęcia boksu dla osób ze środowisk zagrożonych wykluczeniem, czy droga aktywisty – Roberta Waraksy – do roli burmistrza Olsztynka. Autorka przystawia lupę do  różnych społeczności – wiejskich, miejskich, wielkomiejskich, do młodzieży, seniorów, grup kobiet. I choć każda opowieść jest inna, Katarzyna Sztop-Rutkowska wyławia z nich wszystkich wspólne mianowniki, kształtujące jakość demokracji lokalnej w Polsce. Są to m.in.: dialog obywatelski, funkcjonowanie miejsc trzecich, zaufanie społeczne, edukacja młodych ludzi, silni i niezależni liderzy i liderki.

Publikacja jest zbiorem opisów i opowieści, które mogą się przydać Państwu, np.:

Raport Narzędzia partycypacji lokalnej w Polsce w 2023 roku autorstwa Anny Dąbrowskiej odnosi się do bardzo ważnej tematyki, jaką jest partycypacja społeczna. To już drugi poświęcony tej tematyce raport opublikowany przez Fundację im. Stefana Batorego. Pierwszy ‒ autorstwa Ewy Zielińskiej i Dariusza Kraszewskiego  ‒ dotyczył analiz obejmujących lata 2014-2017. Zebrany materiał badawczy pozwala więc także na analizę dynamiki zmian, jakie w ostatniej dekadzie zachodziły w Polsce samorządowej w kontekście partycypacji społecznej.

Zaprezentowany raport to niewątpliwie ciekawy i ważny głos w kwestii partycypacji społecznej i stanowi dobrą baza dla szczegółowych badań. Przedstawione dane pozwoliły na uchwycenie pewnych prawidłowości, jednak ich wyjaśnienie wymaga już zastosowania bardziej pogłębionych badań jakościowych. Z pozoru raport przynosi dość optymistyczny obraz partycypacji w samorządowej Polsce. Wiemy jednak, że za zwykłymi danymi liczbowymi mogą się kryć istotne procesy, które często są przesłaniane przez takie właśnie dane. Jednym z nich jest wyłaniający się z raportu obraz partycypacji z wyraźnym podziałem na Polskę miejską i Polskę lokalną. Okazuje się, że praktyczne stosowanie narzędzi partycypacyjnych wymaga też określonych kompetencji i kapitałów, które ‒ co zrozumiałe ‒ alokowane są raczej w dużych miastach niż w małych gminach. Ustawodawca zadbał o wdrażanie stosownego prawa (ustawy), nie zapewnił jednak odpowiedniego wsparcia praktykom partycypacyjnym w mniejszych gminach, a powinno ono polegać na rozwijaniu kompetencji obywatelskich zarówno wśród przedstawicieli lokalnych władz i administracji, jak i wśród samych mieszkańców, zwłaszcza jednak na wzmacnianiu tam organizacji pozarządowych działających w tym zakresie. Niebezpieczne rozwarstwienie, jeśli chodzi o praktyki partycypacyjne, może być jedną z ważniejszych zmiennych wyjaśniających specyficzną geografię wyborczą w Polsce. Mieszkańcy miast coraz bardziej w swoich wyborach politycznych różnią się od mieszkańców gmin wiejskich, które według danych z raportu zdają się stanowić słabe ogniwa w systemie partycypacji. Bez wzmacniania takich słabych ogniw nie da się zbudować silnego społeczeństwa obywatelskiego, a brak możliwości codziennego praktykowania demokracji stwarza dogodny grunt dla rozwoju postaw populistycznych i antydemokratycznych.

Raport „Narzędzia partycypacji lokalnej w Polsce w 2023 roku” przygotowany przez Annę Dąbrowską dla Fundacji Batorego daje aktualny wgląd w proces wdrażania w praktyce wybranych narzędzi partycypacji. I to zarówno tych, które są w ustawie o samorządzie relatywnie długo np. inicjatywa lokalna czy konsultacje społeczne, jak i tych, które zostały wprowadzone w nowelizacji z 2018 roku (lokalna inicjatywa uchwałodawcza czy raport o stanie gminy). Autorka pokazuje jak te narzędzia funkcjonują z perspektywy działania JST i jak często są wykorzystywane w praktyce. Z mojej perspektywy raport Anny Dąbrowskiej, niezwykle ważny i potrzebny, pokazuje metaforycznie mówiąc, „czubek góry lodowej”. Dane, które analizujemy przy lekturze prowokują pytania: Dlaczego tak jest? Skąd tak słabe zaangażowanie ze strony mieszkańców, ale i urzędów czy decydentów? Z drugiej strony regularne badania opinii publicznej realizowanej przez CBOS pokazują, że deklaratywnie Polacy i Polki ufają władzom samorządowym, są z nich generalnie zadowoleni i mają relatywnie najsilniejsze poczucie wpływu na poziomie samorządowym.

Od przełomu demokratycznego są w długoletnim procesie budowania kultury demokratycznej i partycypacyjnej w specyficznym kontekście historycznym i kulturowym. W przypadku naszego kraju jest to duże wyzwanie kulturowe, bowiem nasza historia ukształtowała nasze społeczeństwo raczej w kontrze do partycypacji. Odwołując się do analiz kultur narodowych pod kątem ich zdolności do współdecydowania w kulturze deliberacji, jesteśmy raczej „społeczeństwem tradycjonalistycznym, silnie kontrolującym, hierarchicznym, raczej indywidualistycznym i konkurującym, zdecydowanie bojącym się podejmować ryzyko” . To oznacza długi proces budowania kultury partycypacji, ale wierzę, że jest to możliwe.