• Paweł Kubicki (SGH)
23.02.2022

Lokalne społeczności a pandemia

Patrząc na piątą już falę pandemii, widać po pierwsze ogromne oswojenie się społeczeństwa Polski z tym tematem, czy wręcz pewne zobojętnienie na kolejne informacje o liczbie chorych czy osób pod respiratorami. Po drugie można dostrzec, że tematyka szczepień i szerzej sposobów walki z pandemią stała się powodem wielu podziałów społecznych i jest to temat na tyle niewygodny politycznie, że polski rząd też go trochę odpuścił. Krótko mówiąc, pandemia nadal jest bardzo istotna, ale jesteśmy już nią zmęczeni i coraz bardziej skłóceni z jej powodu.

Jednocześnie, skoncentrowanie się na polityce krajowej i bieżącym relacjonowaniu przebiegu kolejnej fali sprawia, że gdzieś w tle gubią się inicjatywy oddolne, prowadzone od samego początku pandemii na poziomie lokalnym przez samorządy i społeczności mieszkańców. Skatalogowania tych aktywności podjął się Ryszard Łuczyn, w swoim raporcie dla forumIdei Fundacji Batorego pt. Lokalne społeczności a pandemia. Przykłady innowacji społecznych. Nie jestem pewien, czy – cytując raport – „przegląd społecznych innowacji stanie się dla lokalnych społeczności inspiracją w tym trudnym czasie i zachęci je do wzajemnej wymiany doświadczeń i pomocy”. Jest to jednak dobry punkt wyjścia do bliższego spojrzenia na życie codzienne w pandemii z perspektywy lokalnej, a wnioski płynące z raportu pozwolę sobie wzbogacić o własne refleksje płynące z dwóch edycji współprowadzonego przez SGH w Warszawie oraz UMK w Toruniu konkursu na pamiętniki „Życie codzienne w czasach koronawirusa” oraz rosnącej w błyskawicznym tempie literatury przedmiotu. Pozwalam sobie przy tym, zachować z grubsza strukturę zaproponowaną w raporcie, gdzie różnego rodzaju działania podzielono na sześć obszarów tematycznych: artykuły medyczne (głównie maseczki oraz przyłbice) i wsparcie szczepień, wsparcie dla mieszkańców, edukacja, kultura i sztuka, funkcjonowanie urzędów i władz, przedsiębiorczość.

Maseczki, szczepienia i wsparcie mieszkańców

Pierwsza fala pandemii to przede wszystkim przykłady działań wspierających zaopatrzenie w podstawowy sprzęt ochronny, jakim były maseczki oraz przyłbice. Tu działaniem na relatywnie dużą skalę był Jarocin, ale warto podkreślić, że szycie maseczek było chyba przykładem największej fali aktywności oddolnej: szyły organizacje pozarządowe, uchodźcy, osoby prywatne rozdające maseczki na facebookowych grupach osiedlowych oraz lokalne aktywistki rozdające maseczki sąsiadkom z materiałów podrzucanych przez inne sąsiadki. W raporcie mamy też przykłady zaangażowania się firm, a jedną z form wsparcia były chociażby zakupy posiłków dla personelu medycznego. W 2021 r. samorządy dołączyły się też do rządowego programu szczepień, ułatwiając ich realizację, w tym dojeżdżając do wybranych grup poprzez organizację mobilnych punktów szczepień, zresztą tego typu aktywności trwają do dziś, mimo praktycznego zawieszenia działań wspierających program szczepień po stronie rządu. Podawane przykłady wsparcia mieszkańców, to przede wszystkim pomoc osobom starszym oraz osamotnionym. Co warto podkreślić, często były to działania oparte na wolontariacie mieszkańców, gdzie samorządy – ale też podmioty komercyjne, jako element budowy wizerunku czego przykładem jest choćby Fundacja Legii Warszawa – tworzyły i częściowo finansowały ramy organizacyjne do świadczenia pomocy.

Edukacja

Problemy związane z organizacją kształcenia w pandemii, a w szczególności przedłużane po wielokroć zdalne nauczanie, to prawdopodobnie najbardziej widoczna i dotkliwa konsekwencja walki z pandemią. Wiemy coraz więcej o stratach, jakie ponieśli uczniowie – patrz raport Evidence Institute –  oraz o trudnościach w organizacji zdalnego nauczania. W pandemicznych pamiętnikach pisanych przez rodziców i nauczycieli było też mnóstwo emocjonalnych wypowiedzi z tym związanych, także w kontekście zderzania się na małej przestrzeni zdalnej pracy rodziców i zdalnego nauczania dzieci. W raporcie znalazły się odwołania do raportu PIE oraz kilka przykładów działań władz lokalnych skierowanych, bądź to na wsparcie zdalnej edukacji – przykład Wrocławia, bądź zapewnieniu bezpieczeństwa po powrocie dzieci do szkół.

Kultura i sztuka oraz funkcjonowanie urzędów

Wyzwania dla instytucji kultury i sztuki, czy szerzej całej branży eventowej, związane były przede wszystkim z lockdownem i przejściem – tam gdzie to możliwe – do przestrzeni wirtualnej. W związku z tym, kluczowe znaczenie miało wsparcie finansowe pozwalające przetrwać ten okres, czy to ze strony państwa czy samorządów lokalnych oraz umożliwienie potencjalnym odbiorcom uczestnictwa w kulturze w wersji online. Kilka takich przykładów wsparcia znalazło się w raporcie.

Przed zbliżonym wyzwaniem, co instytucje kultury, czyli jak funkcjonować w formie zdalnej, stanęły też urzędy. Przy czym – na co wskazywał Ryszard Łuczyn – chodziło o dwie kwestie. Z jednej strony o realizację spraw urzędowych telefonicznie, mailowo, lub papierowo, ale bez osobistego kontaktu. Z drugiej, o samą komunikację z mieszkańcami, w tym chociażby przekazywanie informacji o ograniczeniach i działaniach związanych pandemią. Warto też wspomnieć, że niektóre samorządy wykorzystały ten okres do budowy swojego wizerunku: „Prezydenci Poznania Jacek Jaśkowiak i Wrocławia Jacek Sutryk organizowali na przykład codzienne transmisje na żywo na swoich fanpage’ach. Drugi z nich, oprócz informowania o sytuacji epidemicznej w mieście, czytał dzieciom bajki.”

Przedsiębiorczość

Pandemia doprowadziła do upadku bądź przymusowego ograniczenia działalności wielu firm, stąd – niezależnie od oceny skuteczności oraz podstaw prawnych – kluczową formą wsparcia były kolejne tarcze antykryzysowe przygotowywane przez rząd. Jednak i tu również można znaleźć w opracowaniu kilka odnośników, z własnym wsparciem wystąpiły samorządy lokalne – obniżające, odraczające, bądź umarzające lokalne podatki i opłaty. Można też przytoczyć, co nie znalazło się w opracowaniu, przykłady oddolnego „zwoływania się” w mediach społecznościowych, by kupować produkty w określonym sklepie czy lokalu gastronomicznym, któremu z powodu znaczącego spadku liczby klientów groził upadek, a był w społeczności lokalnej uznany za ważny.

Podsumowanie

Omówiony powyżej raport, cytując samego autora: „Nie koncentruje się na trudnościach i porażkach, jakie spotykały lokalne społeczności, lecz ma na celu zaprezentowanie różnych sposobów działania w obliczu kryzysu”. Być może dlatego ma on bardziej formę wyliczenia różnych aktywności, wraz z linkami do źródeł, za to zabrakło klasycznego podsumowania dokonań samorządów. Musiałoby ono prowadzić do wniosku, że lokalne społeczności, podobnie i może przede wszystkim jak władze centralne, poniosły w walce z pandemią porażkę. Zestawienie jest przykładem kreatywnego łatania luk i braków oraz przysłowiowego „gaszenia pożarów”. O ile taka polityka była w pełni zrozumiała w pierwszym etapie pandemii, mniej więcej do lata 2020 roku i końca pierwszej fali, to późniejsze działania są pochodną braku spójnej, długotrwałej i przede wszystkim konsekwentnie realizowanej strategii władz państwa; szkieletu, który mogłyby uzupełnić samorządy lokalne, tworząc spójną całość. Takiej ramy systemowej zabrakło, więc samorządy łatały luki wedle uznania, własnych możliwości oraz zgłaszanych przez mieszkańców potrzeb i choć okazywały przy tym często kreatywność oraz innowacyjność, to nie były w stanie załatać wszystkiego.

Finalnie różne obszary życia codziennego doczekały się trochę patchworkowej sieci wsparcia tworzonej przez rząd, władze lokalne oraz oddolne inicjatywy społeczności lokalnych, ale z dosyć dużymi „dziurami”, w które – zależnie od miejsca zamieszkania i typu niezaspokojonych potrzeb – wpadały różne grupy mieszkańców. Stąd lektura raportu pozostawiła u mnie mieszane uczucia, bo z jednej strony jest dowodem na aktywność oraz innowacyjność działań ad hoc na poziomie lokalnym, z drugiej zaś pokazuje, że duże, bardziej całościowe oraz długotrwałe wyzwania, a takim jest ciągnąca się drugi rok pandemia, wymagają skoordynowanych i wielowymiarowych działań tworzących w miarę spójną całość, a tego po prostu zabrakło. I choć nie jest to „wina” samorządów, to cena, jaką płacimy w najdroższej walucie, jaką jest ludzkie życie, jest niestety bardzo wysoka.


Paweł Kubicki – dr. hab, doktor nauk ekonomicznych (Szkoła Główna Handlowa w Warszawie) i magister socjologii (Uniwersytet Warszawski). Specjalizuje się w projektowaniu i realizacji badań społecznych, zarówno o charakterze jakościowym, jak i ilościowym.

 

Pomóż nam nagłaśniać tematy ważne społecznie.
Twoja darowizna wesprze powstawanie naszych tekstów.

Wspieraj