Mały krok do przodu. Raport Obywatelskiego Forum Legislacji z pierwszych dwóch lat X kadencji Sejmu
Obywatelskie Forum Legislacji od 16 lat analizuje proces prawotwórczy pod kątem jego przejrzystości oraz tego, w jakim stopniu umożliwia udział obywateli i organizacji w tworzeniu powszechnie obowiązujących przepisów. XVI raport OFL podsumowuje obserwację stanowienia prawa w pierwszych dwóch latach funkcjonowania nowej koalicji rządzącej. Dostarcza tym samym odpowiedzi na pytanie, czy lata 2023–2025 przybliżyły polskie prawodawstwo do standardów demokratycznego państwa prawa, czy też część szkodliwych praktyk poprzedniej kadencji jedynie zmieniła formę, a nie treść. Oprócz informacji statystycznych i szerokiej analizy charakterystycznych dla prawodawstwa dwóch ostatnich lat zjawisk autorzy proponują również konkretne rekomendacje, których wdrożenie poprawi jakość procesu legislacyjnego.
Główne ustalenia OFL dotyczące procesu legislacyjnego w latach 2023-2025:
W pierwszym roku kadencji uchwalono 81 ustaw, z czego 74 weszły w życie – to najniższy wynik od 18 lat. Oznaczało to zauważalne wyhamowanie nadprodukcji prawa w porównaniu z wcześniejszymi kadencjami.
W drugim roku uchwalono już 223 ustawy (w obiegu prawnym znalazło się 206), co oznacza ponad trzykrotny wzrost aktywności legislacyjnej. Głównym czynnikiem wzrostu była szeroka akcja deregulacyjna – do listopada 2025 roku przyjęto 51 ustaw deregulacyjnych.
Projekty rządowe pozostawały dominującym źródłem legislacji: w pierwszym roku uchwalono 58, a w drugim 178 ustaw rządowych. Projekty posłów koalicji doprowadziły do przyjęcia odpowiednio 11 i 22 ustaw.
Opozycja wnosiła liczne projekty, lecz ich skuteczność była minimalna: (1) klub Prawa i Sprawiedliwości złożył 54 projekty, uchwalono trzy; (2) Konfederacja: 25 projektów, uchwalono zero; (3) Razem: dwa projekty, uchwalono zero. Dane te wskazują na bardzo niski poziom współpracy między większością a opozycją i silną polaryzację parlamentarną.
Tempo prac rządowych wyraźnie przyspieszyło – 101 ze 178 projektów rządowych uchwalonych przez Sejm w ogóle nie konsultowano, a kolejne 59 konsultowano przez nie więcej niż 14 dni. Średni czas konsultacji wynosił zaledwie 13 dni, mimo obowiązujących standardów 21-dniowych.
Rząd często korzystał z trybu odrębnego, który ogranicza lub pomija standardowe elementy procesu. Najczęściej dotyczyło to ustaw deregulacyjnych – 33 z 51 powstało przy wykorzystaniu trybu odrębnego, w tym 18 bez przeprowadzenia jakichkolwiek konsultacji.
Na etapie sejmowym, mimo zmian regulaminowych, znacząca część ustaw była procedowana w trybie przyspieszonym. W drugim roku aż 29 projektów przeszło przez trzy czytania w czasie poniżej czterech dób – w tym przypadki skrajne, jak ustawa o Odnawialnych Źródłach Energii (OZE) (25 godzin) czy Kodeks pracy (mniej niż 12 godzin)
Znaczące postępy odnotowano w obszarze konsultacji projektów poselskich: dzięki obowiązkowym 30-dniowym konsultacjom, wprowadzonym 31 października 2024, w ciągu roku skonsultowano 139 projektów. Konsultacje cieszyły się dużym zainteresowaniem – np. projekt regulujący badania posiadaczy broni zgromadził 20 898 uczestników, a projekt o transparentności cen mieszkań – 6201.
Mimo dużej partycypacji wyniki konsultacji nie wpływały na tekst projektów przed pierwszym czytaniem – wszystkie trafiały na posiedzenie Sejmu w wersji sprzed konsultacji. Zmiany wprowadzano dopiero na etapie komisji, co ogranicza wagę konsultacji w procesie stanowienia prawa.
Ustawy deregulacyjne, choć nastawione na upraszczanie systemu, często procedowano w sposób nadmiernie szybki i powierzchowny, co groziło obniżeniem jakości prawa. Podczas posiedzeń Komisji ds. Deregulacji zdarzało się rozpatrywać cztery projekty w 60 minut, co uniemożliwiało
pogłębioną analizę skutków i dyskusję z interesariuszami.
Pozytywnie należy ocenić ograniczenie zjawiska bajpasowania. Z 25 projektów poselskich koalicji tylko pięć budziło podejrzenia przygotowania w resorcie, co jest znaczącą poprawą w porównaniu z poprzednią kadencją, gdy projekty poselskie większości rządzącej często były zastępowane przez projekty rządowe.
Przełomowe znaczenie miało wprowadzenie obowiązkowych Ocen Skutków Regulacji (OSR) dla projektów poselskich – Kancelaria Sejmu przygotowywała je w sposób rzetelny i pogłębiony, często w formie obszernych analiz, co wzmacniało merytoryczną jakość procesu w części parlamentarnej.
Więcej o Obywatelskim Forum Legislacji oraz poprzednie raporty: na stronie.
17.01.2022 Warszawa Sejm fot. Jacek Dominski/REPORTER
Negocjacje w sprawie przystąpienia Ukrainy do Unii Europejskiej trwają już blisko półtora roku. W końcu września 2025 roku sfinalizowano ich pierwszy etap: prowadzony przez Komisję Europejską i rząd Ukrainy porównawczy przegląd prawa unijnego i legislacji ukraińskiej. Mimo zakończenia tego tzw. screeningu, formalne otwarcie negocjacji zostało zablokowane. Węgry, poprzez weto, uniemożliwiły formalne zaproszenie Ukrainy do przedstawienia stanowiska negocjacyjnego, ponieważ dalszy postęp wymaga jednomyślnej decyzji państw UE.
Według Jana Truszczyńskiego – dyplomaty, a w latach 2001–2005 głównego negocjatora członkostwa Polski w UE – ogólnie postęp adaptacyjny ukraińskiego prawa do wymogów UE należy uznać za umiarkowany. Pod względem stopnia zaawansowania w gronie wszystkich dziewięciu kandydatów Ukraina plasuje się za Czarnogórą i Albanią, na trzecim–czwartym miejscu ex aequo z Mołdową, wyprzedzając Serbię i Północną Macedonię. Największym wyzwaniem dla Ukrainy w procesie akcesyjnym pozostaje walka z korupcją.
1 grudnia 2025 roku – w rocznicę referendum, które w 1991 roku zadecydowało o niepodległości Ukrainy – ukraińscy intelektualiści i intelektualiści, politycy i polityczki, działacze i działaczki społeczne oraz ludzie kultury ogłosili manifest „Przetrwać, wytrwać, zwyciężyć!”. Publikujemy manifest wraz z odpowiedzią autorstwa Edwina Bendyka, prezesa Fundacji im. Stefana Batorego.
Analiza przygotowana w ramach cyklu „Polskie podziały” – publikacji opisujących to, co łączy i co różnicuje polskie społeczeństwo. Na podstawie najnowszych badań społecznych analizujemy wymiary i uwarunkowania polaryzacji, stratyfikacji oraz konfliktów społecznych, ale też czynniki sprzyjające solidarności, współpracy, wyrównywaniu szans i przełamywaniu wzajemnej nieufności.
Paweł Marczewski pokazuje, że to aspiracje i lęki Polek i Polaków, a nie tylko ich obecny status społeczno-ekonomiczny, kształtuje preferencje polityczne. Prosty podział na „lud” i „elity” jest zbyt upraszczającą interpretacją głównej osi polaryzującej polskie społeczeństwo. Autor argumentuje, że choć klasy mają znaczenie dla wyborów politycznych, nie jest to wpływ deterministyczny ani redukowalny wyłącznie do wymiaru ekonomicznego. Ludzie głosują zgodnie ze swoimi aspiracjami i obawami, które są w dużej mierze kształtowane przez to, w jaki sposób osiągnęli swoją pozycję społeczną, czy czują się w niej pewnie oraz jakie mają nadzieje na jej utrzymanie i poprawę.
Kluczowym faktem politycznym jest, zdaniem autora, znaczące powiększenie się klasy średniej w Polsce w ostatnich latach. Według danych Eurofund z 2024 roku, 68% Polaków należy do klasy średniej (zdefiniowanej jako dochód rozporządzalny między 75% a 200% mediany). Jeszcze w 2016 liczebność polskiej klasy średniej szacowano (w raporcie Polskiego Instytutu Ekonomicznego) na 51% społeczeństwa. Tradycyjnie klasa średnia jest postrzegana jako grupa stabilizująca demokrację. Jednak w Polsce duża część tej klasy to osoby, które niedawno do niej dołączyły i których zarobki nie są na tyle wysokie, by czuły się swobodnie. W tej sytuacji lęk przed utratą statusu (deklasacją) staje się istotnym czynnikiem kształtującym wybory polityczne, sprzyjając polaryzacji. Zarówno KO, jak i PiS próbują ten lęk zagospodarować zgodnie z własnymi interesami.
Obiegowa opinia głosi, że autokratyczny populizm odnosi sukces, odwołując się do lęków i obaw wyborców. To w dużej mierze prawda, ale odpowiedzią nie może być ani „czarowanie rzeczywistości” (oferowanie niewiarygodnego politycznego coachingu), ani odbieranie poczucia indywidualnej sprawczości (poprzez odgórną zmianę warunków ekonomicznych). Społeczeństwo odporne na populizm to takie, które oferuje realne szanse trwałego awansu społecznego, doceniając dotychczasowe wysiłki, zamiast roztrząsać, które grupy społeczne składają się na elity, a które na lud.
„Atlas” pokazuje, jak mieszkańcy – często przy współpracy z władzami samorządowymi – rozwiązują lokalne problemy, budują więzi społeczne i wprowadzają trwałe zmiany w swoich społecznościach. To swoiste kompendium wiedzy o tym, jak w praktyce działa społeczeństwo obywatelskie w Polsce. Opisane inicjatywy dotyczą m.in. integracji społeczności wiejskich, aktywizacji młodzieży, ochrony środowiska, dostępności przestrzeni publicznej i wsparcia osób potrzebujących.
Każda z historii przedstawiona jest w formie lokalnego reportażu – o ludziach, relacjach, miejscach i wyzwaniach. Publikacja zawiera również komentarze ekspertów, materiały dodatkowe dla osób chcących działać w swoich społecznościach i indeks rzeczowy.
„Atlas” można czytać tematycznie – w rozdziałach „Relacje”, „Potrzeby”, „Miejsca wspólne”, „Zieleń i zwierzęta”, „Okolica” – lub geograficznie, odnajdując inicjatywy z własnego regionu.
Publikacja ukazuje się corocznie od 2017. Edycja 2024 to także przegląd laureatów i finalistów nagród Super Samorząd i Super Głos, wyróżniających najbardziej udane przykłady współpracy między w społecznościach lokalnych.
Publikacja jest dostępna bezpłatnie w formie elektronicznej także na stronie www.maszglos.pl
W interesie Polski i Ukrainy jest, by wzajemna współpraca rozwijała się jak najlepiej. Nie można jednak zapominać o uwarunkowaniach, które współpracę tę kształtują. Niebezpieczną iluzją byłoby przekonanie, że w imię wyraźnego i wspólnego celu strategicznego można te uwarunkowania pominąć i zapomnieć o asymetrii wynikającej z różnego postrzegania zasobów, jakimi dysponują oba państwa. O wiele lepszym sposobem na radzenie sobie z wyzwaniami jest rzetelna analiza i jak najbardziej precyzyjne przedstawianie złożoności relacji polsko-ukraińskich. Tylko taka wiedza – dostarczająca odniesień do faktów, a nie iluzji – umożliwia budowanie efektywnych stosunków wzajemnych.
Fundacja im. Stefana Batorego od lat kieruje się powyższą przesłanką, podejmując działania na rzecz relacji polsko-ukraińskich. Od początku pełnoskalowej wojny zintensyfikowaliśmy te prace, przygotowując m.in. szereg opracowań analitycznych, tworzonych przez zespoły eksperckie z Polski i Ukrainy. Niniejszy zbiór tekstów, będący próbą bilansu relacji polsko-ukraińskich od 2022 roku, jest rezultatem zastosowania tej właśnie metody opisu z dwóch perspektyw jednocześnie. Zawiera on analizy ewolucji wzajemnych stosunków w obszarze wojska i przemysłu obronnego, polityki zagranicznej, migracji i integracji, gospodarki i handlu, kultury i pamięci, a także opinii publicznej. Pokazując w jednym opracowaniu perspektywy polską i ukraińską, odsłaniamy ich asymetryczność. Nawet jeśli w wielu przypadkach nie jesteśmy w stanie zmniejszyć tej asymetryczności, musimy próbować ją zrozumieć.
Analiza przygotowana w ramach cyklu „Polskie podziały” – publikacji opisujących to, co łączy i co różnicuje polskie społeczeństwo. Na podstawie najnowszych badań społecznych analizujemy wymiary i uwarunkowania polaryzacji, stratyfikacji oraz konfliktów społecznych, ale też czynniki sprzyjające solidarności, współpracy, wyrównywaniu szans i przełamywaniu wzajemnej nieufności.
Profesor Uniwersytetu Civitas Paweł Ruszkowski oraz Michał Feliksiak i Beata Roguska, badacze Centrum Badania Opinii Społecznej w swoim tekście poszukują związków między zjawiskami polaryzacji a podziałami klasowo-warstwowymi w wynikach badań opinii publicznej z 2021, 2023 i 2025 roku. Na potrzeby tej analizy przyjmują, że zjawisko polaryzacji występuje wtedy, gdy akceptacja dwóch przeciwstawnych poglądów różni się w badanych zbiorowościach lub między nimi nie więcej niż o 10 pkt. proc. Wspomniane badania pokazały, że na 12 zmiennych tak definiowane zjawisko polaryzacji wystąpiło w przypadku czterech: chodzi o stosunek do zapewnienia bezpieczeństwa miejsc pracy, do konkordatu, do związków partnerskich osób tej samej płci oraz do integracji europejskiej.
Szczegółowej analizie poddane zostały w tekście dwie ostatnie z tych dzielących Polki i Polaków spraw – stosunek do kwestii zawierania formalnych związków partnerskich przez osoby tej samej płci oraz nastawienie do integracji europejskiej. Autorzy pokazują, że w obu tych przypadkach zjawiska polaryzacji występują zarówno pomiędzy różnymi klasami i warstwami społecznymi, jak i wewnątrz niektórych klas, czyli jako podział obecny wśród osób należących do tej samej kategorii społecznej.
Powódź, która jesienią 2024 roku dotknęła południowo-zachodnią Polskę, stała się testem przygotowania państwa i lokalnych wspólnot na sytuacje kryzysowe. Raport „Kiedy pękają tamy. O państwie, wspólnocie i zarządzaniu kryzysem”zawiera wnioski i rekomendacje ważne dla budowania odporności państwa na przyszłe kryzysy. Opracowanie powstało na podstawie analizy wydarzeń z 2024 roku z perspektywy działań rządu, samorządów, służb ratowniczych, organizacji społecznych, mieszkańców oraz mediów – ogólnopolskich i lokalnych.
Analiza pokazuje skalę problemów związanych z zarządzaniem kryzysowym w Polsce, ale też wskazuje konkretne i możliwe do wdrożenia rekomendacje, które mogą poprawić koordynację oraz współpracę między instytucjami publicznymi, samorządami i społeczeństwem obywatelskim. Autorzy raportu – Marcin Kotras, Konrad Kuballa i Dawid Sześciło – pokazują, jak budować odporność państwa i wspólnot w oparciu o współdziałanie, zaufanie i wspólną odpowiedzialność.
Raport podkreśla potrzebę nowego modelu zarządzania kryzysowego opartego na partnerstwie i współpracy między instytucjami państwa, służbami ratowniczymi i organizacjami społecznymi, w tym formalnego włączenia tych ostatnich do systemu reagowania na kryzysy. Zwraca też uwagę na kluczową rolę komunikacji i lokalnych mediów w przekazywaniu informacji o zagrożeniach oraz postuluje wzmocnienie systemu ostrzegania i przepływu informacji w sytuacjach nadzwyczajnych.
Pandemia, wojna w Ukrainie czy powódź w 2024 roku dobitnie pokazały, jak kluczową rolę w zarządzaniu kryzysowym pełnią organizacje społeczne. Dysponują one wiedzą o lokalnych potrzebach, cieszą się zaufaniem mieszkańców i potrafią reagować szybciej niż instytucje publiczne. Aby te zasoby wykorzystać skutecznie, potrzebne są trwałe mechanizmy współpracy z samorządem – nie tylko spontaniczna mobilizacja w chwilach zagrożenia.
Taką możliwość stwarza obowiązująca od roku ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej, która pozwala gminom zawierać porozumienia z organizacjami społecznymi oraz innymi podmiotami non profit w zakresie działań zwiększających bezpieczeństwo mieszkańców. Mogą one dotyczyć m.in. prowadzenia działań informacyjnych, organizacji szkoleń, przygotowania miejsc schronienia czy zakupu i utrzymania sprzętu humanitarnego.
W ekspertyzie Dawid Sześciło analizuje zasady tej współpracy, wskazując zarówno jej potencjał, jak i formalne wymogi (np. konieczność weryfikacji kompetencji organizacji przed zawarciem porozumienia). Pokazuje, że budowanie lokalnej odporności wymaga systemowych rozwiązań – regularnych, planowych działań wspólnych samorządu i organizacji społecznych. Ustawa daje do tego narzędzia, a ich wykorzystanie może w przyszłości przesądzić o skuteczności reakcji na kryzysy.
Jak organizacje społeczne mogą współpracować z lokalnymi władzami? Pobierz broszurę:
W 2023 roku, kiedy w Europie wybuchły protesty rolników przeciwko unijnej polityce Zielonego Ładu oraz otwarciu granic na produkcję rolną z Ukrainy, w Polsce szczególnie silnie ujawniły się napięcia związane z integracją Ukrainy z Unią Europejską. Protesty, blokady polsko-ukraińskich granic i towarzyszące im emocje pokazały, że rolnictwo to nie tylko kwestia ekonomii, ale także bezpieczeństwa, tożsamości i społecznej wrażliwości. Obawy polskich rolników dotyczące konkurencji z Ukrainą często opierają się na uproszczonych wyobrażeniach, podczas gdy dane handlowe dowodzą, że polska żywność utrzymuje przewagi konkurencyjne i znajduje zbyt na rynku ukraińskim.
Raport Podzielone plony podkreśla potrzebę odejścia od konfrontacyjnych narracji na rzecz współpracy opartej na faktach i synergii. W interesie Polski jest dalsze wzmacnianie przewag eksportowych i modernizacja sektora rolnego, a w interesie Ukrainy – dostosowanie do unijnych standardów i wykorzystanie integracji jako szansy rozwojowej. Autorzy rekomendują, by polityki publiczne obu państw koncentrowały się na: łagodzeniu społecznych napięć, wspieraniu adaptacji producentów do wspólnego rynku, rozwijaniu dialogu między rolnikami oraz budowaniu mechanizmów współpracy, które mogą stać się fundamentem trwałej integracji w ramach UE.