Jeszcze nigdy w historii lokalnej polityki publicznej nie inwestowano tak intensywnie w infrastrukturę społeczną. Powstają nowe centra usług społecznych, domy kultury po modernizacjach, biblioteki zmieniają się w multimedialne huby, a miasta wypełniają się programami integracyjnymi, partycypacyjnymi i animacyjnymi. Paradoks polega na tym, że równolegle coraz częściej mówimy o kryzysie relacji, samotności, zaniku więzi sąsiedzkich i erozji lokalnej wspólnotowości – pisze Bohdan Skrzypczak na bloguIdei.