Russia’s full-scale aggression against Ukraine has led to forced migration on a scale unseen since the Second World War. According to the United Nations High Commissioner for Refugees (UNHCR), by mid–2024 the number of people from Ukraine who had received temporary protection in European countries (excluding Russia and Belarus) and in North America exceeded 5.2 million, including nearly one million in Poland. The prospect of Ukraine’s European integration brings with it the challenge of a further outflow of people who, once granted European citizenship, will gain the right to live, work and study freely in a united Europe.

For Ukraine, whose population is rapidly declining due to negative demographic trends and massive forced emigration caused by the war, the return of compatriots to their homeland is a strategic task. For Poland, on the other hand, whose significant spending on supporting refugees from Ukraine is already bringing positive economic effects, it is in the national interest to harness the potential of the Ukrainian diaspora in the Polish labour market.

Reconciling the interests of the three main actors in the migration process – that is, the country of origin, the destination country and the migrants themselves – requires a clear definition of those interests, precise data on the scale of migration, and reasonable public policies developed in consultation with relevant stakeholders. This report aims to contribute to that goal by outlining the current migration situation of Ukraine, analysing possible scenarios for its future development, and providing recommendations for both Polish and Ukrainian migration policy.

W 2022 roku pełnowymiarowa agresja Rosji na Ukrainę doprowadziła do migracji przymusowej na skalę niewidzianą od drugiej wojny światowej. Według danych Biura Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do spraw Uchodźców (UNHCR) liczba osób z Ukrainy, które otrzymały tymczasową ochronę w krajach europejskich (z wyjątkiem Rosji i Białorusi) oraz w Ameryce Północnej, przekraczała w połowie 2024 roku 5,2 miliona osób, w tym blisko milion przebywało w Polsce. Perspektywa integracji europejskiej Ukrainy niesie ze sobą wyzwanie dalszego odpływu ludzi, którzy wraz z obywatelstwem europejskim zyskają prawo do swobodnego zamieszkania, pracy i nauki w zjednoczonej Europie.

Dla Ukrainy, której populacja gwałtownie spada w wyniku niekorzystnych trendów demograficznych oraz gigantycznej przymusowej emigracji spowodowanej wojną, powrót rodaków do ojczyzny jest zadaniem strategicznym. Z kolei w interesie Polski, której znaczne wydatki na wsparcie uchodźców z Ukrainy już przynoszą wymierny zysk w gospodarce, leży wykorzystanie potencjału ukraińskiej diaspory na polskim rynku pracy. Pogodzenie interesów trzech głównych aktorów procesu migracyjnego – kraju pochodzenia, kraju docelowego i samych migrantów – wymaga dokładnego zdefiniowania tych interesów, zebrania możliwie precyzyjnych danych na temat skali migracji oraz rozsądnych i konsultowanych z interesariuszami polityk publicznych. Niniejszy raport ma na celu przybliżenie opisu obecnej sytuacji migracyjnej Ukrainy, analizę możliwych scenariuszy jej rozwoju przyszłości oraz rekomendacje dla polskiej i ukraińskiej polityki migracyjnej.

W tym roku przypada 35.lecie samorządu terytorialnego i w związku z tym zespół badaczek i badaczy: dr hab. Agnieszka Kopańska, dr hab. Marta Lackowska, dr Radomir Matczak, dr Justyna Przedańska i dr hab. Dawid Sześciło – autorzy Indeksu samorządności 2024 przygotowali okolicznościowych dodatek. To 35 tez pokazujących, co trzeba zmienić, aby samorząd lokalny mógł się rozwijać i skutecznie realizować zadania publiczne, a także wykorzystać cały potencjał drzemiący w samorządowych wspólnotach. Wszystkie propozycje pokazują kluczowe wyzwania stojące dziś przed państwem.

To kolejna edycja Indeksu, ale pierwsza oceniająca czasy rządów koalicji 15 października. Co mówi ona o stanie relacji rząd-samorząd – zadaniach, finansach, sile głosu samorządowców w procesie legislacyjnym, w relacjach z wojewodami? Czy samorządowcy odzyskali uprawnienia odebrane im za poprzedniej władzy i czy mają więcej autonomii?

Wartość Indeksu samorządności za rok 2024 to 52,55 (w skali 0–100). W poprzed­niej edycji, obejmującej rok 2023, zarazem ostatni, kiedy rządziła Zjednoczona Prawica, wartość Indek­su osiągnęła 47,79. Jest więc niewielka poprawa i z umiarkowaną ostrożnością można stwierdzić, że recentralizacyjny proces prowadzony przez poprzedni rząd został zatrzymany. „Ale czy odwrócony?” – pyta we wprowadzającej części Edwin Bendyk, prezes Fundacji im. Stefana Batorego.

Autorzy Indeksu odpowiedzi szukają w trzech obszarach aktywności samorządu terytorialnego:

Szczegółowa analiza pokazuje, że siła ustrojowa i autonomia zada­niowa samorządu pozostały bez zmian. Autonomia finansowa miast na prawach powiatu nawet lekko się pogorszyła. Poprawa ogólnej wartości Indeksu wynika głównie z po­ważniejszego traktowania Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego w procesie legislacyjnym (komponent „siła polityczna”).

Indeks samorządności 2024 opracowała zespół badaczek i badaczy: dr hab. Agnieszka Kopańska, dr hab. Marta Lackowska, dr Radomir Matczak, dr Justyna Przedańska i dr hab. Dawid Sześciło.

Na finiszu kampanii prezydenckiej w Polsce Karol Nawrocki i Rafał Trzaskowski prezentują diametralnie różne strategie komunikacyjne i reklamowe w mediach społecznościowych. Nawrocki stawia na masowość i szerokie dotarcie, Trzaskowski na precyzyjne targetowanie i wysoką skuteczność. O wyniku wyborów może zdecydować mobilizacja młodych i starszych wyborców, a także aktywność podmiotów trzecich i rosnące zaangażowanie żon kandydatów. Raport przygotowany we współpracy z firmą Sotrender przedstawia szczegółową analizę kampanii prezydenckiej Karola Nawrockiego i Rafała Trzaskowskiego w mediach społecznościowych w okresie od 15 stycznia do 25 maja 2025 r., skupiając się na strategiach reklamowych, zasięgach, tematyce i demografii odbiorców.

Karol Nawrocki postawił na masową emisję niskobudżetowych reklam – ponad 2100 materiałów za łącznie ok. 1,73 mln zł – często z różnych profili sugerujących niezależność, jak „Wybierz świadomie”. Rafał Trzaskowski opublikował znacznie mniej reklam (470), ale o wyższym budżecie jednostkowym, które osiągnęły ponad dwukrotnie większą liczbę wyświetleń (275 mln vs 135 mln). Trzaskowski  kieruje przekaz głównie do kobiety i osoby w wieku 25–54 lata, szczególnie w Małopolsce i Wielkopolsce, natomiast Nawrocki dociera do seniorów i mężczyzn, zwłaszcza we wschodnich województwach. 

Obaj kandydaci różnicują przekaz – Nawrocki podkreśla drożyznę i migrację, Trzaskowski inwestycje infrastrukturalne i rozwiązania dotyczące kosztów życia. Do istotnych elementów kampanii należą także zaangażowanie żon kandydatów w komunikację skierowaną do kobiet oraz aktywność tzw. podmiotów trzecich (np. profile „Stół Dorosłych” czy „Marsz Niepodległości”). 

W kampanii kluczowe są emocje i polaryzacja, czemu sprzyjają popularne hashtagi takie jak #TylkoNieNawrocki i #ByleNieTrzaskowski. O ostatecznym wyniku mogą przesądzić niezdecydowani oraz mobilizacja najmłodszych i najstarszych wyborców, z których część pozostała bierna w I turze. Zgodnie z analizą przygotowaną przez Fundację Batorego starsze pokolenia, choć wykazują dużą lojalność wyborczą,  nie zostały dostatecznie zmobilizowane do udziału w pierwszej turze. 

Raport wykorzystuje dane z bibliotek reklam Meta i Google oraz monitoring pięciu platform społecznościowych, oferując przekrojowy obraz narzędzi, zasięgów i narracji dominujących w kampanii przed decydującą turą wyborów prezydenckich. 

 

 

Autorzy przyglądają się nowemu fenomenowi, który pokazał sondaż late poll po pierwszej turze wyborów prezydenckich 2025 roku – wzrostowi demobilizacji wśród starszych grup wyborców, w wieku między 50. a 60. rokiem życia oraz 60+. Analizując te dane, zastanawiamy się, co to zjawisko mówi o długofalowych zmianach na polskiej scenie politycznej oraz jakie wnioski można z niego wyciągnąć przed ostatecznym etapem wyboru głowy naszego państwa.

Zwraca uwagę przede wszystkim wyraźnie niższa frekwencja wśród wyborców w wieku 60+, która wyniosła w tej grupie wiekowej 59,3%, czyli o ponad 13 p.p. mniej niż wśród wyborców w wieku 18– 29 lat. Z kolei wśród wyborców między 50. a 60. rokiem życia była wyjątkowo wysoka – 74,5%. Najstarsi wyborcy okazali się zatem najmniej zmobilizowani. Przypomnijmy, że w wyborach parlamentarnych w październiku 2023 roku do urn poszło 67% osób w wieku 60+, niewiele mniej niż najmłodszych (68,8%). W 2023 roku, podobnie jak w pierwszej turze wyborów prezydenckich 2025, rekordzistami frekwencji były osoby pomiędzy 50. a 60. rokiem życia – zagłosowało ich wówczas 83,2%. Wprawdzie do głosowania w pierwszej turze aktualnych wyborów prezydenckich znowu poszli wyjątkowo licznie, to mimo wszystko demobilizacja była wśród nich wyraźna, bowiem frekwencja spadła w tej grupie o 9,3 p.p. A warto przy tym zaznaczyć, że w przypadku wyborców i wyborczyń 60+ mówimy o najliczniejszej grupie wiekowej w naszym społeczeństwie. Według danych GUS na koniec 2024 roku było to prawie 10 milionów osób.

Kiedy starsi wyborcy decydowali się jednak zagłosować w pierwszej turze wyborów, najczęściej głosowali na kandydatów dwóch największych partii. Na Rafała Trzaskowskiego zagłosowało 42,5% osób w wieku 60+ oraz 36,8% osób między 50. a 60. rokiem życia. Na Karola Nawrockiego w grupie 60+ oddano 45,3% głosów, a w grupie między 50. a 60. rokiem życia 36,3%. Pozostali kandydaci i kandydatki uzyskiwali w tych grupach wiekowych wyniki jednocyfrowe.

Z tych preferencji wyborczych można wyciągnąć wniosek, że starsze pokolenia w wyraźnie większym stopniu niż młodsze nadal głosują na polityków z dwóch największych partii, wymieniających się przy władzy od ponad dwóch dekad, natomiast wzrósł wśród nich teraz odsetek osób zniechęconych do sceny politycznej. Zniechęceni rzadko jednak wybierają kandydatów z innych, młodszych i mniejszych partii – a wolą pozostać w domach. Potwierdzałoby to też tezę mówiącą o tym, że osoby starsze trudniej przekonać do zmiany poglądów politycznych i przekazania poparcia na nowego kandydata czy kandydatkę.

 

Pierwsza tura wyborów prezydenckich 2025 potwierdziła istotną rolę mediów społecznościowych w kampanii wyborczej – kandydaci toczyli tam zaciętą batalię o głosy. Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki, którzy dostali się do finału prowadzili najbardziej intensywne i kosztowne kampanie internetowe, ale to nie oni osiągnęli najlepszy stosunek kosztu do efektu. Uwagę zwracają również działania tzw. podmiotów trzecich, które prowadziły intensywną i nie zawsze przejrzystą kampanię reklamową poza oficjalnymi strukturami kandydatów. Fundacja Batorego we współpracy z firmą Sotrender przedstawia szczegółową analizę aktywności trzynastu kandydatów na urząd Prezydenta RP w Internecie do 18 maja.

Autorzy raportu szczególną uwagę zwracają na ogromną skalę kampanii Rafała Trzaskowskiego (270 mln wyświetleń) i precyzyjne targetowanie odbiorców komunikatów przez Karola Nawrockiego. Najbardziej efektywną finansowo kampanię przeprowadził Sławomir Mentzen, który przy niskich wydatkach osiągnął duże zaangażowanie i najniższy koszt głosu.

Raport pokazuje również, jak duży wpływ na kampanię miały tzw. podmioty trzecie – nieformalne inicjatywy, które finansowały reklamy polityczne poza strukturami komitetów wyborczych, promując wybranych kandydatów i atakując konkurentów.

W analizie uwzględniono także tematykę najczęściej poruszaną w kampaniach – dominowały kwestie bezpieczeństwa, kosztów życia, relacji z UE oraz sprawy światopoglądowe.Autorzy zwracają uwagę na rekordowo wysoką frekwencję młodych wyborców (72,8%) i niedostateczne wykorzystanie ich potencjału przez kandydatów, którzy dostali się do drugiej tury, co mają jeszcze szansę nadrobić.

Wnioski z raportu pokazują, że kluczem do zwycięstwa w finale będzie umiejętne dotarcie do rozproszonych grup społecznych.

Ten mini-poradnik powstał z myślą o organizacjach społecznych, które chcą działać skuteczniej dzięki świadomemu budowaniu swojej bazy społecznej – czyli grona osób, instytucji i partnerów wspierających ich misję.

Budowanie bazy społecznej wymaga przemyślanej strategii, cierpliwości i dobrej komunikacji. Nie chodzi o liczby – chodzi o relacje: o ludzi, którzy czują, że mają wpływ, są częścią czegoś większego i chcą działać razem z Wami. Poradnik pokazuje, czym jest baza społeczna, kto ją tworzy i jak można ją wzmacniać – krok po kroku, prostym językiem.

Mini-poradnik został przygotowany przez Ingeborgę Janikowską na podstawie materiałów Programu Stronger Roots, realizowanego w latach 20192025 przez konsorcjum organizacji z krajów wyszehradzkich: Fundacji Otwartego Społeczeństwa i Fundacji Glopolis (Czechy), Fundacji Społeczeństwa Obywatelskiego (Słowacja) i Fundacji NIOK (Węgry).

Więcej informacji o programie na stronie Stronger Roots.

W ramach monitoringu kampanii prezydenckiej w mediach społecznościowych, prowadzonego wspólnie z firmą Sotrender, przyjrzeliśmy się reklamom kierowanym do młodych wyborców, publikowanym w okresie od 15 stycznia do 12 maja 2025 roku. Analiza pokazała, że większość kandydatów, dobierając grupę docelową swoich reklam, nie zapominała o młodych odbiorcach (stanowią oni część grupy odbiorców 72% reklam), jednak zaledwie 8% materiałów jest skierowanych wyłącznie do młodych odbiorców.

Karol Nawrocki wyróżnia się wysokimi wydatkami na reklamy skierowane wyłącznie do tej grupy (ponad 85 tys. zł), choć stanowią one niewielki odsetek całkowitego budżetu tego kandydata (6%). Najwięcej wyświetleń takich przekazów osiągnął Rafał Trzaskowski – ponad 7 milionów, mimo że nie stosował specjalnie dostosowanych do młodego elektoratu komunikatów. Z kolei Magdalena Biejat przeznaczała na reklamy kierowane wyłącznie do młodych największy udział swojego budżetu (11%), jak i osiąga najwięcej wyświetleń w tej grupie (6%) spośród wszystkich kandydatów.

Tematyka reklam skierowanych do najmłodszych obejmowała m.in. prawo do przerywania ciąży (Biejat, Trzaskowski), kwestie edukacji i cenzury (Nawrocki), a także bezpieczeństwo (Hołownia).

Analiza faktycznych odbiorców reklam na platformach Meta pokazuje, że niektórzy kandydaci potrafią skutecznie docierać do młodych, pomimo szerokiego targetowania wiekowego.

Przykładem jest Sławomir Mentzen, którego niemal wszystkie przekazy (97%) trafiały w większości do osób poniżej 35. roku życia. Także duża część reklam Adrian Zandberga i Magdaleny Biejat trafiała przede wszystkim do młodych odbiorców – odpowiednio 56% i 50% . Największe wydatki na reklamy trafiające w większości do młodych poniosła Magdalena Biejat, natomiast najwięcej wyświetleń takich materiałów wygenerował Szymon Hołownia. Dominujące tematy wśród młodych odbiorców to główne tematy trwającej kampanii prezydenckiej – bezpieczeństwo i sojusze międzynarodowe. Ważnym tematem okazały się także ulgi dla przedsiębiorców (Mentzen, Hołownia) oraz prawo do przerywania ciąży (Biejat, Trzaskowski).

Warto zaznaczyć, że znaczna część reklam kierowanych do młodszych odbiorców nie zawierała przekazu specjalnie dostosowanego do tej grupy. Często prezentowano w nich ogólne postulaty kandydatów, powtarzające się również w przekazach kierowanych do innych grup wiekowych. W wielu przypadkach te same treści były targetowane oddzielnie do różnych segmentów odbiorców – w tym także do osób poniżej 30. roku życia – bez modyfikacji komunikatu pod kątem wieku czy specyfiki odbiorcy.

 

Kampania wyborcza na urząd Prezydenta RP, której pierwszy ważny etap nastąpi wraz z głosowaniem 18 maja, przebiegała – szczególnie w jej ostatnim okresie – pod znakiem intensywnych działań zarówno w tradycyjnych formach, jak i w Internecie ze szczególnym uwzględnieniem mediów społecznościowych. W kolejnych raportach będziemy podsumowywać jeszcze przebieg całej kampanii wyborczej, ale już teraz można zauważyć, że sztaby dużo bardziej profesjonalnie niż przy okazji poprzednich wyborów planowały i prowadziły agitację w mediach społecznościowych. Świadczy o tym m.in. odpowiednie dobieranie tematów, które mają potencjał angażujący użytkowników, precyzyjne targetowanie określonych grup wiekowych czy tych regionów, gdzie należało intensywniej zmobilizować swoich zwolenników.

Raport obejmuje analizę kampanii prezydenckiej w Polsce w mediach społecznościowych od 15 stycznia do 12 maja 2025 roku. Przedstawia strategie promocyjne kandydatów, dominujące tematy oraz efektywność ich kampanii.

Najważniejsze obserwacje:

Na finiszu kampanii prezydenckiej wyraźnie rośnie intensywność działań kandydatów w Internecie – szczególnie Karola Nawrockiego, Sławomira Mentzena i Szymona Hołowni. Największe zasięgi generują treści krytyczne, a kampanie koncentrują się na tematach bezpieczeństwa i relacji z Unią Europejską. W mediach społecznościowych najwięcej obserwujących ma Mentzen, jednak to profile Joanny Senyszyn zanotowały najszybszy wzrost.

Kampanie reklamowe w Internecie

Karol Nawrocki utrzymuje intensywne tempo kampanii, przekraczając w ostatnim tygodniu kampanii 2 tysiące opublikowanych reklam i osiągając ponad 100 milionów wyświetleń. Choć kampania Rafała Trzaskowskiego wyraźnie spowolniła, nadal pozostaje on niekwestionowanym liderem pod względem liczby odsłon. Wyraźną intensyfikację działań odnotowano u większości kandydatów – najwięcej nowych reklam opublikował Sławomir Mentzen, natomiast Szymon Hołownia odnotował największe wzrosty zarówno wydatków, jak i liczby wyświetleń.

Analiza dotarcia

Młodsi wyborcy są celem kampanii Adriana Zandberga, Sławomira Mentzena i Magdaleny Biejat, a starsi – Karola Nawrockiego, Artura Bartoszewicza i Grzegorza Brauna. Do osób w średnim wieku najczęściej docierają Rafał Trzaskowski i Szymon Hołownia. Największe budżety reklamowe kandydatów odnotowano na Podkarpaciu (Karol Nawrocki), w Małopolsce (Rafał Trzaskowski), Wielkopolsce (Sławomir Mentzen) oraz na Pomorzu (Szymon Hołownia).

Dominujące tematy kampanii

W ostatnim tygodniu kampanii wciąż dominowały tematy bezpieczeństwa, relacji międzynarodowych i Unii Europejskiej, a kandydaci skoncentrowali się na kwestiach kluczowych dla swoich elektoratów takich jak migracja (Sławomir Mentzen), prawa kobiet (Magdalena Biejat) czy bezpieczeństwo dzieci (Szymon Hołownia).

Kandydaci w mediach społecznościowych

Spośród wszystkich kandydatów najwięcej kont obserwuje Sławomira Mentzena, za nim uplasowali się Szymon Hołownia i Rafał Trzaskowski. Najszybszy wzrost liczby fanów odnotowały profile Joanny Senyszyn i Marka Wocha, choć ten ostatni wciąż pozostaje najmniej rozpoznawalnym kandydatem. Najwyższe zaangażowanie użytkowników przypadało na różne momenty kampanii: dla Trzaskowskiego był to marzec, dla Mentzena – okres od marca do kwietnia, dla Nawrockiego – początek maja, a dla Hołowni – czas debat w Końskich (11 kwietnia). Największy zasięg miały treści o charakterze krytycznym, często stanowiące element kampanii negatywnej, wymierzonej w kontrkandydatów.