• Sławomir Nałęcz
23.07.2019

Odłożone skutki 500+ i systemu podatkowego szkodzą najbiedniejszym

Ostatnie Badanie budżetów gospodarstw domowych GUS przyniosło fatalne wyniki dla polityki społecznej rządu. Dane za 2018 r. pokazują, że program Rodzina 500+ w dłuższej perspektywie przestaje przynosić redukcję biedy i nie przeciwdziała wzrostowi nierówności. Według danych GUS za 2018 r. rozwarstwienie dochodowe wzrosło po raz pierwszy od 7 lat, rozpowszechnienie ubóstwa skrajnego wzrosło po raz pierwszy od lat 4, zaś ubóstwo relatywne wzrosło po raz pierwszy od ponad 10 lat.

Źródło:  GUS, Sytuacja gospodarstw domowych w 2018 r. w świetle badania budżetów gospodarstw domowych

W 3. roku funkcjonowania programu wypłacającego 500 PLN miesięcznie na każde 2-gie i kolejne dziecko, pomimo wydatkowania nań ponad 60 mld PLN (2016-2018), okazało się, że przybywa osób skrajnie ubogich, szczególnie wśród dzieci, osób gorzej wykształconych, mieszkańców wsi i małych miast.

 

Źródło: GUS, Zasięg ubóstw ekonomicznego w Polsce w 2018 r. (na podstawie wyników badania budżetów gospodarstw budżetów domowych).

 

Jak to możliwe?

Otóż 500+ w praktyce jest nie tyle programem socjalnym, co skierowanym do szerokich grup wyborców mechanizmem helicopter money. Poza masowym poparciem politycznym dla rządzących, program ten silnie stymuluje popyt, sprzedaż i nominalny wzrost gospodarczy, a system podatkowy kieruje zyski ze wzrostu gospodarczego przede wszystkim do najbogatszych.

Konsekwencją zwiększonego popytu na produkty powszehnego użytku jest wzrost ich cen – szczególnie krajowej żywności. Wzrastające ceny koszyka dóbr podstawowych najbardziej odczuwają najbiedniejsi. Coraz większa część z nich znajduje się poniżej progu ubóstwa skrajnego. Wpływ ma także demobilizacja do pracy zarobkowej, w tym rezygnowanie z mało atrakcyjnego zatrudnienia na rzecz zajmowania się rodziną przy podobnych, ale czasem jednak nieco mniejsze niż pensja, wpływach z programu Rodzina 500+. A że analizy ubóstwa opierają się na liczeniu wydatków konsumentów, to widzimy te rodziny jako osuwające się w kierunku biedy.

Niezależnie od pełnego wyjaśnienia wszystkich mechanizmów fakt jest taki, że ubóstwo w 2018 r. wzrosło. I jest to kolejny po spadku średniej długości życia oraz po wzroście rozwarstwienia dochodowego wyraźny wskaźnik bankructwa polityk społecznych opartych na masowym rozdawnictwie pieniędzy zamiast wzmacniania usług publicznych (np. zdrowie, edukacja, administracja) i utrzymywaniu systemu podatkowego korzystnego dla najbogatszych.
Te niekorzystne skutki będą coraz bardziej widoczne, zwłaszcza od chwili, gdy nastąpi niemal dwukrotne powiększenie (z 24,5 na ponad 40 mld PLN rocznie) nieopodatkowanych wypłat świadczeń z programu Rodzina 500+ również na pierwsze dziecko.


Dr Sławomir Nałęcz – socjolog, były wicedyrektor Departamentu Badań Społecznych GUS,
obecnie  Krajowy Koordynator Badań i Analiz w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej.

Pomóż nam nagłaśniać tematy ważne społecznie.
Twoja darowizna wesprze powstawanie naszych tekstów.

Wspieraj