Na to pytanie odpowiadają niniejsze założenia do projektu ustawy skupiające się na instytucjach prawnych mających służyć zmianie modelu nadzoru prawnego wojewodów nad samorządami, wprowadzeniu mechanizmów sprzyjających inicjowaniu przez mieszkańców sądowej kontroli aktów prawa miejscowego, a także wprowadzeniu mechanizmów poprawiających jakość nadzoru oraz pewność prawną uchwał i zarządzeń podejmowanych przez organy jednostek samorządu terytorialnego (JST).
Autorzy proponują, aby ciężar badania legalności uchwał i zarządzeń organów JST spoczywał na sądach administracyjnych i aby to sąd administracyjny miał wyłączną kompetencję do wstrzymania wykonania uchwały lub zarządzenia. Wojewoda będzie uprawniony do wnioskowania o wstrzymanie ich wykonalności, jeżeli zachodzi niebezpieczeństwo wyrządzenia znacznej szkody lub spowodowania trudnych do odwrócenia skutków.
Ciekawym rozwiązaniem, które w praktyce może poważnie odciążyć sądy, jest możliwość postępowania sanacyjnego. Zanim wojewoda skieruje sprawę do sądu, powinien poinformować JST o stwierdzeniu wady prawnej, tak aby ona sama mogła usunąć nieprawidłowość.
Z uwagi na szereg uprawnień wojewodów należy rozważyć zwiększenie wobec nich (a także wicewojewodów) wymagań kwalifikacyjnych, np. odpowiednio długi staż pracy w administracji publicznej, wykształcenie prawnicze.
Nowością jest także propozycja udziału mieszkańców w postępowaniu nadzorczym prowadzonym przez wojewodę – poprzez możliwość składania uwag i wniosków, a nawet (w przypadku niepodjęcia przez wojewodę przysługujących mu działań nadzorczych) prawo do złożenia skargi do sądu administracyjnego, w tym również do złożenia wniosku o wstrzymanie wykonania aktu prawa miejscowego.
Co ważne, model nadzoru proponowany przez autorów nie wymaga zmian konstytucyjnych. Zmiany na poziomie ustawowym i podstawowym wystarczą do zlikwidowania możliwości arbitralnej interwencji wojewodów w bieżącą działalność samorządów.
Rekordowo wysoka frekwencja w październikowych wyborach parlamentarnych – wyniosła 74,38% – wywołała wiele dyskusji na temat jej przyczyn i mechanizmów zmotywowania wyborców do udziału w głosowaniu. Przeprowadzone na zlecenie Fundacji Batorego badania oraz analizy pokazują, że jednym z kluczowych czynników, który wywołał tę mobilizację wyborców, była intensywna, używająca wysoce perswazyjnych argumentów i złożona z wielu elementów „multikampania” profrekwencyjna zorganizowana wysiłkiem wielu organizacji społecznych.
Rzeczywiście, multikampania profrekwencyjna, na którą składało się przynajmniej 27 kampanii prowadzonych przez różne organizacje społeczne, była podczas tej kampanii wyborczej wyjątkowo szeroko zakrojona i intensywna. Ich przebieg szczegółowo analizujemy w raporcie. Badania ilościowe pokazują na przykład, że osoba uprawniona do głosowania zetknęła się średnio co najmniej 13 razy z komunikatem którejś z reklam profrekwencyjnych. Ponad połowa Polek i Polaków zauważyła kampanie profrekwencyjne. Prawie dwie trzecie respondentów jest zdania, że przyczyniły się one do ich decyzji o wzięciu udziału w tegorocznych wyborach.
Deklaracje respondentów na temat momentu podjęcia decyzji o udziale w wyborach pozwalają postawić tezę, że gdyby nie mobilizacja wyborców „na ostatniej prostej” w związku z m.in. kampaniami profrekwencyjnymi, frekwencja wyborcza byłaby o ok. 7 punktów procentowych niższa, czego potencjalnym skutkiem mógł być inny wynik wyborów.
Rozpoczynając swoją misję w warunkach olbrzymiej geopolitycznej niepewności oraz wobec perspektywy polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej w 2025 roku, nowy rząd RP staje przed koniecznością zbudowania filarów polityki europejskiej na nowo. Z uwagi na wojnę w Ukrainie nasz kraj znajduje się w centrum, a nie na peryferiach kryzysu, kluczowego obecnie dla przyszłości całej Unii. Fakt, że historia Europy rozgrywa się dziś znowu w naszym regionie, obarcza największy w nim kraj szczególną odpowiedzialnością i stanowi okazję do maksymalnego wykorzystania potencjału Polski. Zatrzymanie reżimu nieliberalnego i wybór demokracji liberalnej dają Polsce mandat do tego, aby proponować wizję i strategię, co jest konieczne również dla właściwego zdefiniowania własnego interesu narodowego. Chodzi o wizję demokratycznej Polski w silnej Unii jako najlepszego sposobu dla realizacji strategii długofalowego bezpieczeństwa i trwałego rozwoju.
Szczegółowe analizy i rekomendacje formułują: Michał Matlak w zakresie polskiej polityki wobec planów rozszerzenia i reformy instytucjonalnej UE, Monika Sus w zakresie unijnej polityki bezpieczeństwa i obronności, Ryszard Pawlik w zakresie polityki energetyczno-klimatycznej, Agnieszka P. Smoleńska w kwestii przystąpienia do strefy euro, Paweł Dariusz Wiśniewski w związku z przyszłością finansowania UE oraz Alicja Bachulska w zakresie polityki wobec Chin.
Raport Powrót do Europy. Rekomendacje dla polskiej polityki w UE jest zaproszeniem do dyskusji o miejscu Polski w Europie i w świecie. Przygotowane pod redakcją Piotra Burasa teksty ekspertek i ekspertów są pokłosiem seminarium strategicznego, jakie Fundacja im. Stefana Batorego prowadziła w 2023 roku wspólnie z warszawskim biurem European Council on Foreign Relations. Autorzy i autorki proponują nie tylko wnikliwą analizę największych wyzwań, przed jakimi stoi Unia, ale także formułują propozycje dla polskiej polityki europejskiej i zagranicznej w takich kluczowych obszarach, jak bezpieczeństwo i obronności, rozszerzenie i reforma Unii czy strategia wobec Chin. Liczymy, że efekty tej dyskusji pomogą zarówno kształtować bieżącą politykę, jak i przyczynią się do powstania tak potrzebnej strategii.
Opublikowany przez Fundację Batorego w 2023 roku Indeks Samorządności ilustrował alarmujący proces osłabiania przez ówczesne władze centralne siły politycznej i ustrojowej samorządu terytorialnego. Szczególnie widoczne było to w obszarze legislacji – można powiedzieć, że Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego była systematycznie pomijana w procedowaniu rządowych projektów dotyczących samorządów.
Jednym z czynników, który mógł wpłynąć na frekwencję i wyniki wyborów, był sposób prowadzenia kampanii w mediach społecznościowych. Mowa tu o kampanii wyborczej organizowanej przez poszczególne komitety wyborcze, ale również o wszelkiego rodzaju akcjach profrekwencyjnych przeprowadzanych przez organizacje społeczne.
Z dotychczasowych czterech raportów cząstkowych oraz niniejszego raportu podsumowującego przebieg całej kampanii wynika, że politycy w dużym stopniu „nauczyli się” korzystać z mediów społecznościowych jako platformy do osiągnięcia dobrego wyniku wyborczego. To nie znaczy, że każdy z komitetów robił to w sposób godny naśladowania – np. zbyt wiele miejsca w kampanii poświęcono przekazom silnie polaryzującym.
„Atlas dobrych praktyk” przedstawia 25 historii o zaangażowaniu ludzi w lokalne zmiany. Wydarzyły się one w różnych miejscach w całej Polsce, przy wsparciu akcji Masz Głos Fundacji Batorego i jej lokalnych koordynatorów. Historie dotyczą tworzenia miejsc wspólnych dla mieszkańców, dialogu w społeczności lokalnej, załatwiania potrzeb różnych grup wiekowych, ochrony środowiska i zostały zrealizowane dzięki sprawnej współpracy władz z mieszkańcami.
Działania lokalnych społeczności zostały docenione nagrodami Super Samorząd i Super Głos Fundacji Batorego. Wśród nagrodzonych znalazła się m.in. grupa głuchoniewidomych osób z Fundacji Transgresja w Katowicach, które doprowadziły do pojawienia się na tablicach rozkładowych brajlowskich oznaczeń stanowisk oraz dodatkowych komunikatów głosowych. Nagrodzone zostały także działania, które doprowadziły do powstania klubu dla dzieci i młodzieży w Ciechocinku, Mapy Koron Drzew w Gorzowie Wielkopolskim, a także działania aktywistów z Pszczyny, których wycinka 250 starych drzew zmusiła do poszukania bardziej systemowego sposobu zapobiegania takim sytuacjom. W efekcie w Starostwie Powiatowym powstał zespół konsultujący inwestycje miejskie pod kątem ochrony terenów zielonych. Wyróżniono także działania Młodzieżowej Rady Gminy w Jabłonnie, która sprawnie przeprowadziła konsultacje społeczne dotyczące cennego przyrodniczo terenu doliny Czerniejówki – ma tu powstać park z miejscami do rekreacji wśród drzew.
Lokalne warunki działania
Postawa lokalnych władz ma ogromny wpływ na poziom zaangażowania mieszkańców. Nie zawsze chodzi o udzielenie wsparcia finansowego. Nawet w gminach mniej zasobnych można wiele zrobić, aby zachęcić mieszkańców do aktywności, np. udostępniając lokal na spotkania. To ważne, aby w aktywności mieszkańców widzieć potencjał dla rozwoju gminy, a nie kłopot dla władzy. Raporty Fundacji Batorego potwierdzają, że ludzie oczekują, że władza lokalna będzie bliżej nich na co dzień („Polki i Polacy o samorządności”), nie tylko przed wyborami, będzie pytała o potrzeby i interesowała się oddolnymi inicjatywami.
Czasami pod górkę
Jednak nie wszędzie współpraca idzie gładko. W Trzebnicy wciąż nie ma uchwały ws. konsultacji społecznych, choć jest ona ustawowym obowiązkiem władz samorządowych, a Stowarzyszenie Mieszkańców dla Trzebnicy było gotowe zaproponować władzom wsparcie w przeprowadzeniu pierwszego procesu konsultacyjnego. W Opolu, mieście wojewódzkim, nie powstała placówka edukacyjna dla dzieci ze spektrum autyzmu, choć list otwarty do prezydenta miasta podpisało ponad 200 rodziców. W Mogilnie organizacje trzeciego sektora nie mają miejsca na wspólne działania, choć ich ubiegłoroczna Konferencja Organizacji Pozarządowych zgromadziła aż 60 przedstawicieli i przedstawicielek środowiska społecznego z powiatu. W takich miejscach energię mieszkańców drenują zmagania z władzą, ale ludzie nie poddają się – wytrwale szukają sposobu na zmianę. Historie o nich, zawarte w „Atlasie”, mogą być motywacją do działania, mimo przeciwności.
„Atlas dobrych praktyk” można czytać na wiele sposobów: według wyzwania, które podjęli mieszkańcy, według metody zastosowanej do rozwiązania problemu albo geograficznie – za pomocą interaktywnej mapy, która przenosi do historii w danej lokalizacji. Opisane projekty dotyczą: Gorzowa Wielkopolskiego (lubuskie), Ustronia Morskiego (zachodniopomorskie), gminy Czerwonak, Obornik, Mogilna i Poznania (wielkopolskie), Ciechocinka i Bielic (kujawsko-pomorskie), Trzebnicy i Siekierowic (dolnośląskie), Opola (opolskie), Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii, Katowic, Pszczyny (śląskie), Krakowa (małopolskie), Krosna (podkarpackie), Międzyrzeca Podlaskiego, Włodawy, Jabłonny (lubelskie), Białegostoku, Janoch (podlaskie), Olecka i Iławy (warmińsko-mazurskie), Warszawy (mazowieckie).